W Stanach rusza sezon wyników, czy dane sprostają oczekiwaniom?
- Utworzono: wtorek, 12, kwiecień 2011 10:34
Indeks S&P 500 spadł w poniedziałek już trzeci raz z rzędu – tym razem o 0,3 proc. i zakończył sesję na poziomie 1324 punktów, czyli najniżej od końca marca. Minimalnie, bo zaledwie o 0,01 proc., wzrósł natomiast Dow Jones Industrial Average. Największe amerykańskie przedsiębiorstwa rozpoczęły wczoraj sezon publikacji wyników finansowych za pierwsze trzy miesiące bieżącego roku. Tradycyjnie, pierwszą firmą, która pochwaliła się danymi był koncern Alcoa – potentat rynku wyrobów z aluminium. Wprawdzie pierwszy kwartał spółka zakończyła 308 milionów dolarów nad kreską, podczas gdy w analogicznym okresie poprzedniego roku miała ponad 200 milionów dolarów straty, i zanotowała ponad 20- proc. dynamikę przychodów, ale poprzeczka oczekiwań uczestników rynku była postawiona wyżej. Inwestorzy dali temu wyraz wyprzedając walory spółki, których kurs spadł o 3,3 proc. W najbliższych dniach dane opublikują m.in. Google, czy wiodące instytucje finansowe. Prezentowane przez najważniejsze amerykańskie firmy dane i wydźwięk towarzyszących im komentarzy i prognoz będzie w najbliższych tygodniach kluczowym czynnikiem kształtującym nastroje inwestorów. Liczne grono firm – chociażby ze względu na wysokie ceny surowców - prawdopodobnie nie będzie w stanie pochwalić się wynikami mogącymi sprostać wyśrubowanym oczekiwaniom rynku. Należy także oczekiwać, że gdy sezon publikacji nabierze tempa na rynek powróci większa zmienność.
W poniedziałek na sentymencie na światowych rynkach zaciążył raport MFW, w którym obniżono prognozę dynamiki amerykańskiego PKB z 3,0 do 2,8 proc. Dodatkowo Fundusz raczej negatywnie ocenił tempo, w którym ulega poprawa kondycja amerykańskiego rynku pracy. Zrewidowano także prognozę wzrostu gospodarczego w Japonii z 1,6 do 1,4 proc. Kolejne wstrząsy wtórne, które nawiedzają Kraj Kwitnącej Wiśni oraz podniesienie stopnia zagrożenia skażeniem radioaktywnym do najwyższego, siódmego poziomu to kolejne czynniki ograniczające apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa. W efekcie Nikkei 225 zanotował spadek o 1,7 proc., do poziomu 9555 punktów. Sprzedający dominowali także na pozostałych rynkach regionu.
Również w Europie rozpoczęto notowania od spadków głównych indeksów. DAX i CAC40 traciły na początku sesji po około 0,9 proc., a FTSE 100 spadał 0,7 proc. Warszawskie indeksy także zniżkowały, WIG 20 spadał pod poziom 2900 punktów i był na 0,6- proc. minusie. Indeks szerokiego rynku był 0,5 proc. pod kreską i oddalał się od psychologicznej bariery 50000 punktów.
Sporządził:
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2232 gości