Dow Jones opiera się korekcie
- Utworzono: środa, 13, marzec 2013 09:11
Za na nimi kolejna sesja bez większego znaczenia dla naszych inwestorów. Oczy rodzimych specjalistów od rynków kapitałowych z coraz większą uwagą zwrócone są w stronę giełd amerykańskich i z coraz większą determinacją wypatrują początków korekty na tamtejszych rynkach. A ta wciąż nie nadchodzi.
WIG20 zakończył wczorajszą sesję symbolicznym wzrostem o jedyne 0,1 proc. przy nadal niewielkich obrotach, wynoszących 438,5 mln zł. Podobny wynik odnotowały główne indeksy giełd w Londynie i Paryżu. Niemiecki DAX spadł o 0,2 proc., indeks DJ Euro Stoxx 50 zakończył dzień spadkiem o 0,3 proc. Po wczorajszych rewelacyjnych wynikach Cyfrowego Polsatu, dziś przed sesją poznaliśmy nieco rozczarowujące wyniki grupy PZU. Zysk netto grupy PZU w IV kwartale 2012 roku spadł do 415,5 mln zł z 487 mln zł rok wcześniej. Zysk spółki okazał się gorszy od oczekiwań rynku, który spodziewał się, że wyniesie on 547,3 mln zł. Odszkodowania netto wyniosły w ostatnim kwartale 2012 roku 3 790,7 mln zł. Rynek spodziewał się tymczasem odszkodowań na poziomie 3 220,2 mln zł. Z powodu braku istotnych publikacji w kalendarium makroekonomicznym, inwestorzy zwracali wczoraj uwagę na wyniki aukcji włoskich i hiszpańskich bonów skarbowych. Włochy sprzedały na aukcji bony roczne o wartości 7,75 mld euro, czyli tyle ile zakładano, jednak ich średnia rentowność wzrosła do najwyższego poziomu od grudnia i wyniosła 1,28 proc. Lepiej wypadła aukcja papierów hiszpańskich. Hiszpanii udało się sprzedać bony o łącznej wartości 5,83 mld euro. Target wynosił 5,5 mld euro.
Za oceanem trwa uporczywa walka o utrzymanie indeksów giełdowych na jak najwyższych poziomach. Mimo siedmiu kolejnych wzrostowych sesji indeksowi Dow Jones udało się po raz kolejny z rzędu zanotować historyczne maksimum i skończyć dzień na wprawdzie niewielkim, ale jednak plusie. Dow Jones zakończył wtorkową sesję wzrostem o 0,02 proc., S&P 500 spadł o 0,2 proc., Nasdaq tracił o 0,3 proc. Wśród amerykańskich analityków rynkowych coraz więcej mówi się o dość wysokim już prawdopodobieństwie wystąpienia korekty. Szef strategów amerykańskich rynków akcji z JPMorgan Thomas Lee ocenia, że giełdy są u progu korekty o około 5 proc. Od początku roku indeks S&P 500 zyskał już nieco ponad 9 proc. W tym momencie S&P 500 jest już o niecały 1 proc. poniżej swojego historycznego rekordu. Amerykanie cieszą się z coraz lepszych danych na temat swojej gospodarki. Prof. James Angel z McDonough School of Business na Georgetown University twierdzi, że ostatnie rekordowe sesje indeksu Dow Jones nie są oznaką bańki spekulacyjnej, ale optymizmu wśród inwestorów. Uważa również, że rynek akcji nie jest przewartościowany. Jakby na potwierdzenie tych słów opublikowano wczoraj wskaźnik optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców. Wskaźnik ten w lutym 2013 roku wzrósł do 90,8 pkt. z 88,9 pkt. w poprzednim miesiącu. Dziś za oceanem Demokraci z amerykańskiego Senatu przedstawią szczegółowy plan redukcji deficytu o 1,85 mld USD na przestrzeni najbliższych 10 lat. Plan ma zakładać zarówno cięcia wydatków, jak i podwyżki podatków dla najbogatszych. Ma on być jeszcze w tym tygodniu omówiony na forum Komisji Budżetowej Senatu USA.
Dzisiejsze kalendarium wreszcie przynosi nam kilka istotnych publikacji. Dziś warto zwrócić uwagę na dane na temat produkcji przemysłowej strefie euro, które zostaną opublikowane o godz. 11-tej naszego czasu. Następnie w południe poznamy liczbę wniosków o kredyt hipoteczny w USA a o 13:30 wyniki sprzedaży detalicznej w USA za luty.
Eliza Dąbrowska
Noble Securities
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5846 gości