Inflacja w Polsce przyśpiesza - co zrobi RPP?
- Utworzono: środa, 13, kwiecień 2011 21:05
Eurodolar zbliżył się dziś do wczorajszych,
kilkunastomiesięcznych maksimów, ale nie zdołał wyjść ponad poziom 1,4520 i
podobnie jak wczoraj, pod koniec sesji europejskiej spadał pod poziom 1,4500.
Dziś na rynek napłynęły istotne dane makro: produkcja przemysłowa w Eurolandzie
i sprzedaż detaliczna w USA. W lutym dynamika produkcji przemysłowej w strefie euro wyniosła 7,3 proc. rok do roku
i wypadła znacznie poniżej oczekiwań, które kształtowały się na poziomie 7,8 proc. Nieco niższa do prognoz okazała się dynamika sprzedaży detalicznej po
drugiej stronie Atlantyku, która wyniosła 0,4 proc. m/m. Warto zwrócić uwagę
także na kwartalny raport finansowy, który przedstawił dziś J.P. Morgan Chase.
Wiodący amerykański bank zanotował wzrost zysku netto w porównaniu z
analogicznym okresem ubiegłego roku o 67 proc. Zaprezentowane wyniki będą punktem odniesienia dla całego
amerykańskiego sektora bankowego. Wieczorem polskiego czasu zostanie jeszcze
opublikowana Beżowa Księga Fed, która zawiera diagnozę stanu największej
światowej gospodarki. Do 4,3 proc. w ujęciu rocznym przyśpieszyła w marcu
inflacja konsumencka w Polsce. Odczyt wypadł zdecydowanie powyżej prognoz,
które zakładały wzrost cen koszyka dóbr konsumpcyjnych o 3,8 proc. W lutym
inflacja konsumencka wyniosła 3,6 proc. Inwestorzy zinterpretowali publikację
jako argument przemawiający za bardziej zdecydowaną kontynuacją zacieśniania
polityki pieniężnej przez radę Polityki Pieniężnej i w rezultacie złoty gwałtownie
się umacniał. Kurs EUR/USD z poziomu 3,9660 spadł w kilka minut w okolice
3,9500. Już od południa złoty umacniał się także w relacji do dolara
amerykańskiego. Kurs na moment spadł nawet w okolice 2,7220 i znajdował się na
poziomie najniższym od końca 2009 roku, jednak szybko zawrócił i powracał w
okolice 3,7350, które powstrzymały umocnienie rodzimej waluty w końcówce
ubiegłego i na początku bieżącego tygodnia. Na reakcję polskich władz
monetarnych nie trzeba było długo czekać. Dobitnie wyraził swoją opinię członek
RPP, Jan Winiecki, który stwierdził, że w obliczu takiego tempa inflacji
„trzeba będzie działać”. W podobnym tonie wypowiedziała się również Anna
Zielińska – Głębocka, która uważa, że podwyżka w maju jest uzasadniona. W
związku z tym, należy już chyba stawiać pytanie: „o ile?” - a nie jak
dotychczas: „czy?” - zostaną podniesione stopy procentowe w maju.
Sporządził:
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2256 gości