Cypryjska korekta
- Utworzono: wtorek, 19, marzec 2013 08:39
W USA gracze musieli w poniedziałek rozważyć, czy skorzystają z pretekstu, jakiego dostarczyła niedźwiedziom sprawa opodatkowania depozytów na Cyprze, czy pójdą całkowicie swoją drogą. Pretekstu, bo czymś takim jak opodatkowanie oszczędności na Cyprze na serio Amerykanie przejmować się nie będą. W końcu u nich taka decyzja jest całkowicie niemożliwa. Amerykanie są prawie zawsze skupieni na tym, co dzieje się w USA, a gdzie leży Cypr większość z nich pewnie nawet nie wie. Dlatego też problem cypryjski nie mógł mocno popsuć Amerykanom humoru.
Na rynku walutowym kurs EUR/USD od rana nurkował. Owszem, dość szybko całkiem wyraźnie odbił, ale potem znowu zaczął się osuwać. Czekano na decyzję parlamentu cypryjskiego w sprawie opodatkowania depozytów oraz na telekonferencję Eurogrupy. Okazało się jednak, że w parlamencie nie ma większości dla uchwalenie proponowanych podatków, więc posiedzenie przesunięto na wtorek, a banki pozostaną zamknięte zapewne nawet w środę.
Zaczęto już przebąkiwać o złagodzeniu warunków. Na przykład o tym, żeby opodatkowanie depozytów do 100 tys. euro wyniosło „jedynie” 3 procent, ale powyżej 500 tysięcy 15 procent. Mówiło się też o tym, żeby z podatku zwolnić depozytów do 20 tys. euro. Tak czy inaczej taki podatek jest z łamaniem unijnych gwarancji dla depozytów do 100 tys. euro. Podważa zaufanie do państwa i systemu bankowego. Jeśli kiedyś dojdzie do negocjowania pakietu pomocowego dla Hiszpanii (a dojdzie) to co pomyśli każdy Hiszpan? Nie przypomni sobie cypryjskiego przypadku? Nie popędzi do banku? Ten pomysł to istne szaleństwo. Problem w tym, że alternatywą ponoć jest bankructwo Cypru i wyjście tego kraju ze strefy euro. To może pokazać drogą dla Grecji, a potem dla innych krajów.
Rynek akcji rozpoczął dzień do blisko jednoprocentowego spadku S&P 500, ale prawie natychmiast popyt wkroczył do akcji zgodnie z zasadą „co nas obchodzi Cypr”. Na nieco ponad godzinę przed końcem sesji indeks był już blisko poziomu neutralnego, ale w wtedy zaczął się obniżać. Zakończenie sesji nie było jednak złe. S&P 500 stracił jedynie pół procent, co jest jedynie niewinną korektą niezmieniająca obrazu rynku.
GPW w poniedziałek na początku dnia zareagowała na cypryjskie wydarzenia tak jak inne giełdy europejskie – spadkiem. Był stosunkowo nieduży w porównaniu do tego, co widzieliśmy na innych giełdach, ale potem sytuacja się zmieniła. Przecena KGHM i mały obrót doprowadziły do osuwanie się indeksu WIG20.
Dość szybko co prawda rynek wszedł w marazm, ale po pobudce w USA, mimo że w Europie indeksy wróciły do poziomów niższych o jeden procent od poziomu neutralnego, WIG20 wyłamał się dołem. Potem bardzo powoli i spokojnie odrabiał straty, ale dzień zakończyliśmy spadkiem o 1,3 proc. Plusem było to, że wsparcie ocalało i to, że MWIG40 zakończył dzień wzrostem o 0,37 proc. sygnalizując, że na szerokim rynku nastroje dalekie są od niedźwiedzich.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 4562 gości