Napięcie nie ustępuje
- Utworzono: wtorek, 26, marzec 2013 18:04
Przypomnijmy - wczoraj Jereon Dijsselbloem w wywiadzie dla agencji Reuters sugerował, że uzgodniona w weekend pomoc dla Cypru, która przewiduje straty niektórych inwestorów i właścicieli depozytów bankowych, może na trwałe zmienić podejście Eurolandu do radzenia sobie z upadającymi bankami. Wyjaśnił, że podejście to miałoby polegać na "zepchnięciu ryzyka" płacenia za ratowanie banków z podatników na prywatnych inwestorów. Wypowiedź ta została następnie przez dziennikarzy skrócona i powtarzana mniej więcej tak – model cypryjski będzie stosowany w przypadku problemów z bankami w innych krajach. To wywołało gwałtowną wyprzedaż banków w Europie.
Wprawdzie dziś z Brukseli pojawiły się komunikaty, że przypadek Cypru jest specyficzny, to jednak oryginalna wypowiedź szefa Eurogrupy ma sens. Przypomina bowiem, że ryzyko upadającego banku powinni ponosić w pierwszej kolejności jego właściciele. To z kolei oznacza, że akcje zagrożonych upadłością banków są bardzo ryzykowne i w związku z tym ich notowania są przeszacowane. Szczególnie banki włoskie, hiszpańskie a nawet francuskie. Rynki będą czekać do czwartku na otwarcie banków na Cyprze i czy dojdzie do runu na banki.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5768 gości