Rynkami zaczyna bujać
- Utworzono: piątek, 12, kwiecień 2013 13:14
Ostatni dzień tygodnia przyniesie wysyp rozmaitych informacji, które jeszcze bardziej mogą rozbujać rynki finansowe. Już w ostatnich dniach doświadczyły większych wahań. Dobrym przykładem była polska giełda, która w końcowej fazie notowań odnotowała gwałtowną zwyżkę. Widać było wyraźnie, że nie wynikała ona z korzystnego postrzegania naszych akcji, ale była pochodną dobrej atmosfery na światowych rynkach. Trzeba mieć świadomość, że z chwilą osłabienia nastrojów na zagranicznych parkietach GPW tak samo ślepo będzie naśladować ich zachowanie.
Wydarzeniem dnia będą wyniki dużych amerykańskich banków: JP Morgan i Wells Fargo. Analitycy liczą, że pierwszy z nich zarobił w przeliczeniu na 1 akcję około 6% więcej niż rok wcześniej, a drugi aż ponad 18% więcej. W obu przypadkach ma to nastąpić przy spadających przychodach. Wyniki tych podmiotów będą z punktu widzenia całego bilansu sezonu wyników w USA bardzo ważne, bo pokażą jakie są szanse na to, że będzie lepszy od oczekiwań. Jeśli banki będą miały problem z pokonaniem prognoz i przedstawią ostrożne przewidywania, to inwestorzy dojdą do wniosku, że zadyszka wyników spółek w USA nie będzie chwilowa.
Dziś poznamy też ważne dane dotyczące kondycji konsumentów. Wstępny odczyt kwietniowego indeksu ich nastrojów Uniwersytetu Michigan oraz marcowa sprzedaż detaliczna będą bardzo ważne z punktu widzenia oceny perspektyw tamtejszej gospodarki. Wydatki konsumentów mają dla niej kluczowe znaczenie. Słabe dane umacniałyby przekonanie, że spółkom będzie się trudniej rozwijać w kolejnych kwartałach.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
Ewentualne rozczarowanie wynikami dużych banków w USA podkopywałoby wiarę, że osłabienie zysków tamtejszych spółek będzie miało przejściowy charakter
Maleje tempo wzrostu cen nowych domów w Kanadzie, co potwierdza ochłodzenie na tamtejszym rynku mieszkaniowym
Rynki nieruchomości
Z wyliczeń Acadametrics wynika, że w marcu ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii rosły 7. kolejny miesiąc. Zwyżka wyniosła 0,2% w porównaniu z lutym. Natomiast gdyby nie uwzględniać Londynu mielibyśmy regres o 0,1%. W ujęciu rocznym przełożyło się to na wzrost o 3% w Wielkiej Brytanii, ale nie uwzględniając Londynu byłoby to jedynie 0,5%. Tak dużej różnicy nie było od lipca 2005 r., czyli odkąd Acadametrics ją wyznacza. Sprzedaż mieszkań pozostaje jednak słaba. Szacuje się, że w I kwartale obniżyła się o 5% w skali roku.
Tempo dalej wytraca wzrost cen nowych domów w Kanadzie. W lutym w ujęciu rocznym wyniósł 2,1% wobec 2,2% miesiąc wcześniej. Wydarzenia na kanadyjskim rynku mieszkaniowym są śledzone z coraz większą uwagą po tym, jak zadłużenie mieszkańców osiągnęło w relacji do dochodów najwyższy poziom w historii, a koniunktura zaczęła wykazywać oznaki przesilenia. Bank Kanady zakłada, że inwestycje mieszkaniowe będą w tym roku negatywnie wpływać na wzrost PKB.
HomeBroker
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5856 gości