Rynek pracy znów słabo, nieruchomości zaskakuje
- Utworzono: czwartek, 28, kwiecień 2011 16:44
Po silnym wzroście dziś niewielkie spadki
Po wczorajszym dynamicznym wzroście kursu pary EUR/USD związanego z decyzją Federalnego Komitetu Otwartego Rynku o utrzymaniu poziomu stóp oraz gołębim komentarzem szefa FED Bena Bernanke dzisiejszy dzień rozpoczął się na niższych poziomach. W pierwszej części dnia kurs nie wykazywał większej zmienności, a jego wartości oscylował wokół poziomu z otwarcia sesji. Wynikało to zapewne z tego, że inwestorzy czekali na pierwsze dzisiejszego dnia dane makroekonomiczne, które miały dotyczyć amerykańskiej gospodarki. Jednak jeszcze przed ogłoszeniem wyników kurs eurodolara zaczął spadać zatrzymując się dopiero nieco pod poziomem 1,48. Stopniowe odwrócenie się sytuacji na głównej parze nastąpiło po publikacji pierwszej partii danych z amerykańskiej gospodarki. Okazały się one gorsze od oczekiwań ekspertów. Wstępny odczyt PKB wyniósł 1,8% i był niższy o 0,2% względem oczekiwań. Również rynek pracy negatywnie zaskoczył, gdyż zamiast 9 tysięcznego spadku liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych wzrosła o 26 tys. do wartości 429 tys. To w kontekście wczorajszych słów Bena Bernanke, który rynek pracy uważa za nadal słaby wpłynęło osłabiająco na amerykańską walutę i pozwoliło eurodolarowi powrócić do wartości 1,4830. Na poprawę sentymentu wpłynęła też wypowiedź portugalskiego ministra, który zapewnił, że sprawa pomocy dla Portugalii ma się dobrze. Pod koniec dnia uczestników rynku zaskoczył odczyt indeksu podpisanych umów kupna domów w USA. Wyniósł on bowiem 5,1% m/m, czyli o 3,6% wyżej niż oczekiwano. Jest to najwyższy odczyt tego wskaźnika od października zeszłego roku. Na zakończenie notowań kurs pary EUR/USD kształtował się na poziomie 1,4810.
Pary złotowe pod wpływem eurodolara
Dzisiejsze notowania par złotowych w dużej mierze były odzwierciedleniem zachowania się głównej pary walutowej. Początkowe lekkie spadki eurodolara zapoczątkowane jeszcze w sesji azjatyckiej spowodowały, że inwestorzy z rynku złotego cofnęli się nieco i kurs USD/PLN w pierwszej części dnia wzrósł do poziomu 2,6625, zaś EUR/PLN do 3,9440. Jednak wraz z powrotem wzrostów na głównej parze, kiedy inwestorzy znów sięgnęli po ryzykowniejsze aktywa złoty zaczął odzyskiwać siły. W większym stopniu widoczne to było względem dolara, za którego pod koniec sesji w Europie trzeba było zapłacić 2,6545. Za wspólna walutę inwestorzy płacili 3,9364. Aprecjację złotego wstrzymały dobre dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2214 gości