Sesja wyciszenia

Czwartkowy spadek na fixingu i poprawne sesja w USA pozwalały oczekiwać, iż piątkowe notowania na GPW zaczną się od korekcyjnego odbicia. W istocie w towarzystwie indeksów europejskich WIG20 wystartował w sesję zwyżką zbliżoną do 0,5...

Czwartkowy spadek na fixingu i poprawne sesja w USA pozwalały oczekiwać, iż piątkowe notowania na GPW zaczną się od korekcyjnego odbicia. W istocie w towarzystwie indeksów europejskich WIG20 wystartował w sesję zwyżką zbliżoną do 0,5 procent. Niestety po pierwszych wymianach jasne stało się, że to nie wynik sesji a aktywność rynku będzie dziś najważniejszym elementem kształtującym układ sił.

Już pierwsza godzina skończyła się obrotem, który należało uznać, za jeden z najniższych w miesiącu maju. W istocie w trakcie sześciu godzin aktywność rynku mierzona obrotem w WIG20 była na tyle niska, iż do godziny 15:00 żadna świeca godzinowa nie mogła pochwalić się wartością większą od 50 mln. W praktyce oznaczało to, iż niemal do końca sesji gracze czekali na to, by na liczniku pojawiła się suma 250 mln złotych.

W końcówce dnia rynek zdołał się ożywić, ale i tak do końca notowań nie udało się przekroczyć bariery 500 mln złotych. Lokuje to dzisiejsze rozdanie w pierwszej dziesiątce najspokojniejszych w tym roku. Również porównanie z wczorajszą sesją, w trakcie której w WIG20 obrócono akcjami za blisko 940 mln, wskazuje na dzień uspokojenia i wyciszenia. W praktyce daje to notowania o marginalnym znaczeniu dla kondycji rynku i wskazuje na to, iż gracze postanowili wstrzymać się z decyzjami.

W szerszej perspektywie patrząc wzrost WIG20 o 0,28 procent z obrotem na poziomie 478 mln idealnie wpisuje się w konsolidację, która dominuje na wykresie od 12 maja. W trakcie kilku sesji ani popyt, ani podaż nie zdołały przypieczętować swoich sukcesów w postaci naruszenia granic lokalnej konsolidacji. To sygnał, iż po spadku z pierwszej połowy miesiąca obie strony rynku znalazły się sytuacji równowagi i oczekiwania na nowe wskazówki.

Nie przypadkowo równowaga pojawiła się, gdy analogiczny układ sił można oglądać na Wall Street oraz na rynkach surowcowych i walutowych. W istocie na większości rynków pojawiło się zawieszenie pomiędzy oczekiwaniem na pogłębienie fal spadkowych oraz nadziejami na wyczerpanie ruchu korekcyjnego. W przypadku GPW związek z tym zawieszeniem wzmacnia waga spółek surowcowych z KGHM na czele. Jeśli dołożyć do tego zmienną w postaci dolara, to trudno nie przyjąć założenia, iż bliska przyszłość WIG20 zostanie przesądzona przez globalny sentyment do ryzyka.

Adam Stańczak

DM BOŚ