Ben Bernanke niczym nie zaskoczył
- Utworzono: czwartek, 18, lipiec 2013 08:14
W USA, tak zresztą jak i w innych krajach, w środę czekano przede wszystkim na Bena Bernanke, szefa Fed. Pojawił się przed senacką komisją Kongresu z półrocznym raportem na temat polityki monetarnej. Wpierw jednak (o 14.30) został opublikowany tekst tego raportu.
Nie było w nim nic nowego. Ograniczenie skupu aktywów rozpocznie się później w tym roku, a plan ograniczenia nie jest przygotowany. Zakończenie skupu będzie miało miejsce około połowy 2014 roku, ale to może się zmienić, jeśli zmienią się dane makro. W sumie nic nowego. Nic nowego nie wniosła też sesja pytań i odpowiedzi. Gracze usiłowali wyciągnąć jakieś zdanie z opublikowanej na 2 godziny przed końcem sesji Beżowej Księgi Fed. Tam jednak też nie znalazło się nic, co przyciągnęłoby uwagę graczy.
W tej sytuacji zwrócono uwagę na dane makro. Raport o rozpoczętych w czerwcu budowach domów i pozwoleniach na ich budowę był dla byków niekorzystny. Okazało się, że rozpoczęto o 7,5 proc. mniej budów domów niż w maju (oczekiwano wzrostu o 1,5 proc. – po weryfikacji poprzednich danych w górę). Pozwoleń na budowę wydano o 9,9 proc. mniej (oczekiwano wzrostu o 3,3 proc. – też po weryfikacji). Jak widać dane były wręcz niewiarogodnie złe (jak na sezon letni). Być może już zaczyna działać wyższe oprocentowanie kredytów.
Rynkowi akcji pomagały raporty kwartalne BNY Mellon i Bank od America. Drożały też i to mocno akcje Yahoo, mimo że po wtorkowej sesji uznano wyniki za słabe. Indeks S&P 500 usadowił się w niedużej odległości od poziomu neutralnego (nad tym poziomem) i rynek wszedł w marazm. I w takim marazmie, bez próby ataku pod koniec sesji dzień zakończyliśmy małym wzrostem. Sesja nie ma żadnego znaczenia prognostycznego.
Środowa sesja na GPW rozpoczęła się od spadku WIG20. Kontrastowało to bardzo z zachowaniem innych giełd, gdzie indeksy nieznacznie, ale jednak rosły. Szczególnie ważył na indeksie spadek ceny akcji KGHM, ale bardzo mu pomagał wart cen akcji banków (to duży plus dla szerokiego rynku). Jednak już po godzinie popyt zaatakował i (mimo utrzymującego się spadku ceny akcji KGHM) WIG20 bez problemów w ciągu godziny ze spadku przeszedł do półprocentowego wzrostu.
Daleko WIG20 nie zaszedł, szybko zawrócił i przed pobudką w USA nie wyglądał już lepiej niż inne, europejskie indeksy. Problemem było to, że od przedpołudnia szwankował system notowań GPW, co musiało ograniczać aktywność graczy. Dzień zakończyliśmy niewielką zwyżką WIG20, co w niczym nie zmieniało obrazu technicznego rynku.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5788 gości