Seria kiepskich danych nadal trwa
- Utworzono: wtorek, 31, maj 2011 16:34
Lepszy klimat dla ryzykowniejszych inwestycji
Po poniedziałkowy uśpieniu początek dzisiejszych notowań na rynku głównej pary walutowej charakteryzował się znacznie większą aktywnością. Już w sesji azjatyckiej inwestorzy zaczęli dyskontować słowa szefa Eurogrupy Jean-Claude Junckera, który stwierdził, że pozytywnie postrzega perspektywę opracowania nowego planu oszczędnościowego dla Grecji. Również doniesienia prasowe, jakoby rząd Niemiec był gotów złagodzić swoje stanowisko w sprawie wydłużenia terminów spłaty zadłużenia przez Greków pozwoliło zmniejszyć awersję do ryzyka. Dzięki temu inwestorzy ruszyli do zakupów bardziej ryzykownych aktywów, na czym zyskała wspólna waluta, której w pierwszych godzinach notowań w Europie udało się umocnić względem dolara do poziomu 1,44. Rajd byków na północ został jednak zatrzymany przez silny obszar oporu między poziomami 1,4420 – 1,4440. Również niższy od oczekiwań wstępny odczyt inflacji konsumenckiej w Strefie Euro, który wyniósł 2,7% r/r zmniejszył oczekiwania, co pod podwyżki stóp osłabiając nieco wspólną walutę. Z drugiej jednak strony grupa inwestorów, która spodziewała się podwyżki w czerwcu nie była duża, co ograniczyło wpływ tej informacji na rynek. Dużego znaczenia dla graczy nie miał odczyt stopy bezrobocia w Eurolandzie, który zgodnie z prognozami wyniósł 9,9%. Po tych publikacjach aktywność na rynku zmniejszyła się, a inwestorzy czekali na popołudniowe dane ze Stanów Zjednoczonych. W między czasie na rynek napłynęła informacja o zgodzie przedstawicieli UE, MFW i EBC na obniżenie stawki VAT w Grecji. Takie posunięcie daje szanse na konsensus polityczny i może ułatwić przeprowadzenie dalszych cięć. Z drugiej jednak strony grecka opozycja mimo, że pochwala ten krok to uważa, że nie jest to wystarczająca podstawa do dalszych działań oszczędnościowych. To wszystko może spowodować, że uzyskanie szerokiego poparcia dla nowych działań nie będzie łatwe, a czasu jest coraz mniej. Tak skomplikowana sytuacja nie zaszkodziła jednak kursowi eurodolara, który pozostał ponad poziomem 1,44. Klimat inwestycyjny zmienił się dopiero po publikacji bardzo słabych danych z USA. Indeks Chicago PMI spadł do wartości 56,6 pkt, czyli najniżej od listopada 2009 roku. Wynik ten doskonale wpisuje się w serię ostatnich publikacji słabych danych dotyczących aktywności przemysłowej w USA. Również indeks zaufania konsumentów nie zachwycił wynikiem 60,8 pkt. To wszystko świadczy to o tym, że sytuacja gospodarki za oceanem nie jest najlepsza, co może się przełożyć na silniejsze spekulacje o nowym programie poluzowania ilościowego.
Złoty coraz silniejszy
Dzisiejszy klimat panujący na rynku globalnym przysłużył się polskiej walucie. W ciągu dzisiejszego dnia złoty zdecydowanie umacniał się względem głównych walut. Kurs pary USD/PLN z wczorajszego poziomu na 2,77 dotarł dziś do wartości 2,7460. Druga para także odnotowała spory spadek zatrzymując się dopiero na poziomie wsparcia na 3,95. Większy wpływ na aprecjację rodzimej waluty miało zachowanie głównej pary walutowej, niż publikowane dziś dane o dynamice polskiego PKB, która wyszła zgodnie z oczekiwaniami na poziomie 4,4% r/r. Mimo, że ten wynik jest nieco gorszy od wartości z poprzedniego okresu to i tak jest pozytywnie odbierany przez rynek. Szczególnie, że nadal utrzymuje się spora skłonność rodaków do zakupów, a wartość inwestycji wzrosła o 6%. Pod koniec dnia złotego wsparła Anna Zielińska-Głębocka z Rady Polityki Pieniężnej, która stwierdziła, że cykl podwyżek jeszcze nie został zakończony, a jego przyspieszenie było dobrym posunięciem. Pod koniec dnia inwestorzy za dolara płacili 2,7470, a za euro 3,9565.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5730 gości