Kiepska prognoza dla piątkowych danych z rynku pracy
- Utworzono: środa, 01, czerwiec 2011 16:34
Odczyt raportu ADP zaskakuje rynki
Początek dnia na rynku głównej pary walutowej mógł sugerować, że byki nadal mają sporo sił by przejść dziś na wyższe poziomy. Wczorajsze fatalne dane z amerykańskiej gospodarki podsyciły jeszcze bardziej spekulację wokół ewentualnego kolejnego programu poluzowania ilościowego w USA, co osłabiająco podziałało na amerykańską walutę. Mimo, iż jest to tylko snuciem domysłów, gdyż żadnego sygnału ze strony FED nie ma, to rynki przyjmują to jako dobrą podstawę do przeceny dolara. Dziś jednak to nie wystarczyło na sforsowanie poziomu 1,4440, a kolejna już informacja o możliwości nie wypłacenia przez MFW transzy pomocy dla Grecji popsuła nieco klimat inwestowania w ryzykowniejsze aktywa. Nie wywołało to jednak dużych spadków, gdyż ten temat był już przez rynki przerabiany. Poza tym inwestorzy zamiast na tym swoją uwagę skupili na spotkaniu grupy wiedeńskiej. Bowiem to między innymi od jej ustaleń ma zależeć wypłata przez MFW kolejnych środków, a także przyznanie ewentualnego nowego pakietu pomocowego. Uczestnicy rynku zapewne z niecierpliwością będą także czekać na ustalenia i decyzje jakie zapadną na spotkaniu ministrów finansów Strefy Euro, które ma się odbyć 5 i 6 czerwca. Zanim to jednak nastąpi to inwestorów czekają jeszcze istotne publikacje z amerykańskiego rynku pracy. Jednak po dzisiejszym odczycie raportu ADP, który wyniósł 38 tys. przy szacowanych 170 tys. rokowania nie są najlepsze. Dane te potwierdzają, że tempo odradzania się amerykańskiej gospodarki słabnie, co znów może nasilić spekulację o trzecim już poluzowaniu i osłabić dolara. Dużym zaskoczeniem dla rynku, w kontekście ostatniego słabszego wyniki indeksu Chicago PMI nie okazał się gorszy odczyt indeksu ISM dla przemysłu, który wyniósł 53,5 pkt. Pod koniec dnia eurodolar nadal pozostawał ponad poziomem 1,44 z wyraźną chęcią do wzrostów.
Po dobrym początku dziś słabiej
Po dwóch dniach umocnienia dziś złoty tracił względem głównych par walutowych. W większości było to spowodowane spadkami na głównej parze walutowej, choć publikowane dziś dane makroekonomiczne z Polski również się do tego przyczyniły. W pierwszym przypadku wzrost awersji do bardziej ryzykownych aktów wynikał z utrzymującej się niepewności co do dalszych losów Grecji. Mimo, że według ostatnich doniesień prasowych porozumienie ws. planu oszczędnościowego i ewentualnej nowej pomocy jest blisko to wśród inwestorów nadal pozostaje sporo niepewności, chociażby dotyczących kontroli jaką przeprowadzili eksperci z KE, EBC i MFW. Rodzimej walucie nie pomógł dziś też spadek indeksu PMI dla sektora przemysłowego w Polsce, który obniżył się do poziomu 52,6 pkt. Pod koniec sesji europejskiej kurs pary USD/PLN kształtował się na poziomie 2,7460, zaś EUR/PLN 3,9615.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5799 gości