Chiny pomogły bykom

W czwartek w USA byki stały przed zadaniem przerwania ostatniej serii (raczej seryjki) spadków (realizacji zysków). Pomagało bykom zachowanie rynków europejskich oraz, a może przede wszystkim, publikowane w nocy dane o chińskim handlu zagranicznym. Okazało się, że eksport wzrósł o 5,1 proc., a import aż o 10,9 proc. r/r.

Jedynym wartym uwagi raportem amerykańskim był w czwartek ten mówiący o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w USA w ostatnim tygodniu. Oczekiwano 336 tys. wniosków, a tym czasem okazało się, że było to 333 tys. Średnia 4. tygodniowa znowu spadła. Dane były jak widać jedynie nieco lepsze od oczekiwań.

Nie obyło się w czwartek bez wypowiedzi kogoś z Fed. Richard Fisher z Dallas, zdecydowany przeciwnik QE powiedział, że jeśli dane makro się nie pogorszą to należałoby ograniczyć skup już we wrześniu. Nikt na to jednak nie zareagował.

Rynek akcji rozpoczął dzień od wzrostu indeksów, ale błyskawicznie zostały one sprowadzone do poziomu neutralnego. To było jednak wszystko, na co było stać obóz niedźwiedzi. Indeksy odbiły od tego poziomu, zyskały około pół procent i rynek wszedł w typowy, letni marazm. Nawet w ostatniej godzinie sesji nikomu się nie chciało szarpnąć rynkiem. Niewielki wzrost w niczym nie zmienia obrazu rynku – nadal chłodzimy oscylatory.

GPW rozpoczęła czwartkową sesję od szybkiego wzrostu WIG20 o około jeden procent. Wyhamowało ten wzrost neutralne zachowanie innych giełd europejskich, ale wystarczyła tam niewielka poprawa, żeby u nas indeksy zdecydowanie zwiększyły skalę zwyżki. Liderem był KGHM (wynik dużego wzrostu ceny miedzi – skutek dobrych danych o chińskim handlu zagranicznym). Podobnie zachowywał się też węgierski BUX, co kazało zakładać, że do OFE podłączył się kapitał zagraniczny.

Po południu indeksy na innych giełdach europejskich zaczęły zwiększać skalę zwyżki dyskontując pozytywne rozpoczęcie sesji w USA, co jeszcze bardziej pomagało bykom na GPW. W tej fazie do KGHM doszlusowała reszta spółek z WIG20. Bardzo silne były nadal banki pod wodzą BZ WBK. Dopiero od pobudki w USA WIG20 zaczął się delikatnie osuwać.

Po rozpoczęciu sesji w USA zaczął osuwać się szybciej, bo straszyło niemrawe rozpoczęcie sesji na Wall Street i osunięcie się poniżej zakrytego podczas sesji okna bessy. Udało się zachować połowę zwyżki, czyli wzrost o 1,1 proc., ale okno bessy z okresu wygasania kontraktów nie zostało zamknięte. Wzrosty indeksów doprowadziły jednak do tego, że WIG i SWIG80 są najwyżej od 2 lat, MWIG40 od lat pięciu. Prawdziwa hossa mniejszych spółek.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności