Odbicie po publikacji dobrych danych makro
- Utworzono: piątek, 23, sierpień 2013 09:30
W USA na nastroje w czwartek wpływało to, że był to dzień publikacji indeksów PMI (wstępne dane za sierpień). Już w nocy w Chinach został opublikowany indeks dla chińskiego przemysłu. Wyniósł 50,1 pkt. (poprzednio 47,7 pkt.). Potem dowiedzieliśmy się, że zarówno indeksy niemieckie (usługi i przemysł) jak i dla całej strefy euro wzrosły mocniej niż oczekiwano.
Dowiedzieliśmy się też, że (bardzo młody) indeks PMI dla amerykańskiego przemysłu wzrósł z 53,7 do 53,9 pkt. (oczekiwano 54 pkt.). Przedtem pojawił się tygodniowy raport z rynku pracy - był najważniejszym raportem czwartku (w USA). Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła do 336 tys. (oczekiwano 330 tys.). Spadła jednak średnia 4. tygodniowa. Dane były dobre, ale nie doskonałe, a o to przecież bykom chodziło.
Najmniej istotne były pozostałe raporty. Indeks wskaźników wyprzedzających LEI (który niczego nie wyprzedza) wzrósł w lipcu o 0,6 proc. (oczekiwano 0,5 proc.). Indeks cen nieruchomości publikowany przez FHFA wzrósł w czerwcu o 0,7 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 0,6 proc.).
Na rynku akcji szkodzić mogło to, że po sesji środowej Hewlett – Packard opublikował raport kwartalny i prognozy. Otrzymane informacje inwestorom się nie spodobały. Szkodzić mógł też znowu wzrost rentowności obligacji, ale wyrysowała ona świecę „wisielec”, co może zakończyć trend wzrostowy. Z pewnością bykom szkodziło to, że po około 3 godzinach notowania na giełdzie NASDAQ wstrzymano (ruszyły dopiero po kolejnych 3 godzinach) z powodu technicznych problemów.
Niezłe dane makro publikowane od Chin po USA pomogły jednak we wzroście indeksu S&P 500 o około 0,8 procent. Po tym wzroście na parkiecie zapanował marazm i wyczekiwanie na ostatnią godzinę sesji. NASDAQ ruszył dopiero 35 minut przed końcem sesji, ale zaczął zwiększać skalę zwyżki, a to pomogło również szerokiemu rynkowi. S&P 500 zaatakował średnią 50. sesyjną usiłując nad nią powrócić, ale ta sztuka się bykom nie udała. Sesję należy traktować jako korektę w krótkoterminowym trendzie spadkowym.
GPW rozpoczęła czwartkową sesję podobnie jak inne giełdy europejskie – od niewielkiego wzrostu WIG20 (i zdecydowanie większego MWIG40). Po publikacji indeksów PMI dla sektora przemysłowego i usług Niemiec oraz strefy euro popyt zaatakował i indeksy błyskawicznie zaczęły zyskiwać po około jeden procent. Od tego momentu rynek (tak jak i inne rynki europejskie) wszedł w fazę marazmu.
Po południu WIG20 zaczął nawet zwiększać skale zwyżki, mimo że na innych giełdach europejskich nadal panował marazm. Przed publikacją danych makro w USA WIG20 wzrósł skokowo. Liderami były spółki sektora surowcowego (KGHM, PKN i Lotos). Pomagał im wzrost cen surowców. Potem już niewiele się działo. Wszystkie indeksy zyskały dobrze ponad jeden procent. Na mniejszych spółkach trwa hossa, a WIG20 usiłuje znowu zaatakować linię trendu spadkowego.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5741 gości