Geopolityka szkodzi giełdom

We wtorek widoczne już w Europie obawy o rozwój sytuacji na froncie syryjskim musiały znaleźć przełożenie na handel w USA. Tutaj też doskonały wynik niemieckiego indeksu Ifo nie znalazł oddźwięku. Amerykańskie dane makro też nie poprawiały nastrojów, mimo że były bardzo dobre.

Opublikowany przez Conference Board sierpniowy indeks zaufania konsumentów wyniósł 81,5  pkt. (oczekiwano, że spadnie z 80,3 na 79 pkt. – dane z poprzedniego miesiąca zweryfikowano do 81 pkt). Raport S&P/Case-Shiller o cenach domów praktycznie nigdy nie wpływa na nastroje na szerokim rynku akcji, czy na rynku walutowym i surowcowym. Odnotujmy, że ceny wzrosły o 12,1 proc. r/r (oczekiwano wzrostu o 12 proc.).

Na rynku akcji od początku sesji rodziło się tylko jedno pytanie: czy osuwające się bez przerwy (ale powoli) indeksy zmienią kierunek w ostatniej godzinie sesji? Inaczej mówiąc, czy rynek dojdzie do wniosku, że dwudniowe uderzenie na Syrię nie zaszkodzi gospodarce globalnej. Oczywiście, że odpowiedź nie jest wcale taka prosta, jaką się wydaje, ale Amerykanie często upraszczają problem i są z natury optymistami, więc pytanie było jak najbardziej zasadne. Nic z tych rzeczy – kontrataku nie było, indeksy mocno spadły, a sygnały sprzedaży umocniły się.

GPW rozpoczęła wtorkową sesję od niewielkiego spadku WIG20, ale (podobnie jak na innych giełdach) ten spadek szybko się pogłębił. Gorzej wyglądał MWIG40, ale nieco lepiej SWIG80. Publikacja indeksu Ifo przyhamowała ten spadek. Następujące po niej gwałtowne osunięcie indeksów na europejskich giełdach (niedźwiedzie wyczuły słabość, bo dobre dane nie pomagały) obniżyło WIG20, ale tracił o wiele mniej niż inne indeksy europejskie.

To nie trwało jednak długo. Po południu WIG20 tracił już blisko półtora procent, czyli mniej więcej tyle, ile traciły inne europejskie indeksy. Podobnie traciły MWIG40 i SWIG80. Po pobudce w USA skala spadków (podobnie jak na innych giełdach) zwiększyła się. Indeksy straciły po około dwa procent, a na oscylatorach powstały wstępne sygnały sprzedaży.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności