W Warszawie będzie trudno o dopłaty MdM

5 864,65 zł to maksymalna cena mkw. mieszkania w Warszawie w programie Mieszkanie dla Młodych. Kwota taka nie daje klientom dużego wyboru, dostępne będą tylko lokale położone w odległych od centrum dzielnicach.

Już wkrótce w ofertach banków powinny zacząć pojawiać się kredyty hipoteczne z rządowymi dopłatami w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. Ustawa została już przyjęta przez wszystkie instancje i banki komercyjne będą teraz podpisywać umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, który zajmuje się pilotowaniem programu.

W Warszawie problemem nie będzie limit powierzchniowy, bo to lokale najpopularniejsze, one w ofercie zawsze były i będą. Problem polega jednak na cenach. Dla stolicy górna granica ceny metra kwadratowego lokalu, na które będzie można dostać dopłatę, to 5 864,65 zł za mkw. Warto zwrócić uwagę, że średnia cena transakcyjna dla Warszawy to 7 166 zł, czyli o ponad 20 proc. więcej od limitu. To oznacza, że dostępność programu MdM będzie raczej mniejsza niż większa. Home Broker sprawdził, w których lokalizacjach Warszawy znaleźć będzie można lokale spełniające warunki MdM.

Oczywiście wszystko zależeć będzie od dzielnicy oraz dokładnej lokalizacji w niej, a także szczegółów dotyczących danego mieszkania. Na przykład Białołęka jest okolicą, gdzie buduje się dużo nowych mieszkań, które są na dodatek relatywnie (jak na Warszawę) tanie. Stąd była to warszawska stolica programu Rodzina na Swoim i będzie stolica Mieszkania dla Młodych. Na Białołęce jest wiele młodych rodzin z dziećmi i ten trend będzie się pogłębiał. Osoby takie są w stanie mieszkać dalej od centrum w zamian za ciszę i spokój oraz bezpieczeństwo dla dzieci. Jest to więc naturalna lokalizacja, gdzie Mieszkanie dla Młodych powinno zdobyć popularność.

Za to Wawer czy Zielony Ursynów to raczej okolice z niższą zabudową – powstają tam inne inwestycje i kupują inni klienci. Osiedli bloków buduje się tam niewiele. Na pojedyncze inwestycje, w których znajdą się mieszkania spełniające warunki MdM będzie można liczyć np. na Bielanach, Bemowie, Pradze Południe, Włochach, czy Woli. Szansę być może znaleźć będzie można też na obrzeżach miasta takich jak Ursus.

Incydentalnie może zdarzyć się, że nieruchomość spełniająca warunki znajdzie się nawet na Ursynowie czy Mokotowie, jednak będą to mieszkania z innego powodu nieatrakcyjne. Na przykład położone od strony głośnej ulicy, z utrudnionym dostępem światła słonecznego lub bardzo nieustawne. Większe szanse są też na spełnienie warunków MdM gdy szuka się lokalu większego. Ceny za metr kwadratowy są zwykle najwyższe dla mieszkań niewielkich. Zatem łatwiej będzie o nieruchomość zbliżoną do górnego limitu powierzchni (75 mkw.).

Z opracowanego przez firmę REAS raportu „Rynek mieszkaniowy w Polsce III kwartał 2013 r.” wynika, że w Warszawie w limicie MdM na chwilę obecną mieści się ok. 10 proc. mieszkań z oferty deweloperów, co oznacza 1600-1700 mieszkań. Do wejścia programu w życie wskaźnik ten powinien jednak nieco wzrosnąć, bo część deweloperów, którzy sprzedają mieszkania nieco powyżej limitu, obniży cenę by dotrzeć do szerszej grupy klientów. Te nowe mieszkania na rynku będą jednak raczej miały odległy termin oddania. Na znaczące obniżki lokali już będących w ofercie (a tym bardziej gotowych do zakupu) raczej nie ma co liczyć.

Zadaniem programu jest wspieranie osób do 35. roku życia w zakupie pierwszego mieszkania. Aby otrzymać dopłatę mieszkanie musi być nie tylko pierwszym, ale i pochodzić z rynku pierwotnego oraz spełniać warunki ceny i powierzchni. Do programu kwalifikują się lokale o powierzchni do 75 mkw. lub domy o powierzchni do 100 mkw. (o 10 mkw. więcej dla rodziców z trójką dzieci) tylko z rynku pierwotnego, a dopłata będzie liczona dla maksymalnie 50 mkw., co oznacza, że kupujący 50-metrowe mieszkanie otrzymają taką samą dopłatę jak nabywcy większego lokalu. Pomysł promuje rodziny z dziećmi, oferując im większą pomoc. Single i pary bezdzietne mogą otrzymać 10 proc. wartości odtworzeniowej kupowanego mieszkania, a beneficjenci z dziećmi 15 proc. Przy czym, jeśli w ciągu pięciu lat od transakcji urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko, zostanie wypłacone kolejne 5 proc.

Marcin Krasoń, Home Broker