W poszukiwaniu lepszego losu
- Utworzono: piątek, 17, styczeń 2014 12:30
W ostatnich dniach z ust premiera i przedstawicieli poszczególnych resortów padło wiele zapowiedzi dotyczących planów rządu na 2014 r. Jednym z priorytetów ma być walka z bezrobociem.
Działania prozatrudnieniowe mają być prowadzone wielotorowo. Z jednej strony będą one związane ze zmianami w funkcjonowaniu urzędów pracy, tak by zdecydowanie bardziej efektywnie realizowały swoje zadania. Z drugiej strony we wspieraniu osób szczególnie zagrożonych bezrobociem. Młode osoby będą mogły otrzymać bony stażowe o wartości 10 tys. zł i same wybrać sobie pracodawcę. Studentom ostatnich lat zaproponowane zostaną niskooprocentowane pożyczki do 70 tys. zł na założenie własnego biznesu. Zatrudnienie osób starszych - powyżej 50 i 60 roku życia, także będzie dotowane (przez 12 albo 24 miesiące). Wsparciem mają zostać objęci również rodzice wracający do pracy i opiekunowie osób starszych.
Jednym z ciekawszych pomysłów wydaje się być natomiast zapowiedź wprowadzenia bonu migracyjnego. Na czym miałby on polegać? Jeśli znajdziemy nową pracę w miejscowości oddalonej o 80 km od dotychczasowego miejsca zamieszkania, lub też dojazd w obie strony zajmuje ponad 3 godz., to będzie można liczyć na finansowe wsparcie od państwa ułatwiające rozpoczęcie życia w nowym miejscu. Środki w wysokości 7,5 tys. zł powinny umożliwić wynajęcie mieszkania w początkowym okresie po rozpoczęciu nowej pracy. Postanowiliśmy zatem sprawdzić, na jak długo wystarczyłaby taka kwota w kilku większych miastach posiadających chłonny rynek pracy. Założyliśmy, iż osoba przyjeżdżająca do pracy jest jeszcze singlem i na początek wystarczy jej kawalerka. W obliczeniach wzięliśmy pod uwagę stawkę jaką zapłacimy właścicielowi za samą możliwość wynajęcia mieszkania, czyli kwotę tzw. odstępnego. Założyliśmy, iż koszty czynszu administracyjnego oraz opłat eksploatacyjnych pokryte zostaną z własnych środków osoby zmieniającej pracę. Jak się okazuje kwota zapowiadanego bonu migracyjnego pozwoli w najbardziej atrakcyjnych miastach opłacić koszty odstępnego dla przeciętnej kawalerki od 4 miesięcy w Warszawie do 7 miesięcy w Poznaniu. Wydaje się, iż taki czas powinien wystarczyć na odnalezienie się w nowym otoczeniu.
Wiadomo nie od dziś, iż Polacy nie należą do mobilnych na rynku pracy. Nie bez przyczyny. Koszty ponoszone na wynajem mieszkania w najbardziej atrakcyjnych pod względem możliwości zawodowych miastach, mogą zniechęcać część osób do przeprowadzki. Relacja możliwości zarobku do kosztów związanych z utrzymaniem się w nowym miejscu sprawia, iż wiele osób woli zdecydować się od razu na wyjazd zagranicę. Świadczy o tym obserwowana w ostatnich latach fala emigracji. Wprowadzenie bonu migracyjnego z pewnością nie rozwiąże od razu tego problemu, ale jest krokiem w dobrą stronę i może skłonić część poszukujących pracy do migracji w obrębie Polski.
Emmerson Realty S.A.
www.strefynieruchomosci.pl
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5796 gości