-
Utworzono: piątek, 14, październik 2011 14:24
Zarówno na rynkach giełdowych jak i walutowych nie mamy dzisiaj do czynienia z rewolucją. Po wczorajszych korekcyjnych spadkach na giełdach, dzisiaj mamy już do czynienia z większością zielonego koloru na głównych indeksach. Ruchy inwestorów są, póki co, spokojne, po pierwsze ze względu na w miarę puste kalendarium makroekonomiczne, gdyż dopiero po godzinie 14:30 napłyną ciekawsze informacje z USA oraz z braku istotnych rynkowych doniesień.
Zarówno na rynkach giełdowych jak i walutowych nie mamy dzisiaj do czynienia z rewolucją. Po wczorajszych korekcyjnych spadkach na giełdach, dzisiaj mamy już do czynienia z większością zielonego koloru na głównych indeksach. Ruchy inwestorów są, póki co, spokojne, po pierwsze ze względu na w miarę puste kalendarium makroekonomiczne, gdyż dopiero po godzinie 14:30 napłyną ciekawsze informacje z USA oraz z braku istotnych rynkowych doniesień.
Po raz kolejny ciekawą wiadomość dostarczyła dziś agencja Reutera, powołując się na wysokiego rangą oficjela z kanadyjskiego resortu finansów. Według niego, na najbliższym szczycie G20, które odbędzie się 14 i 15 października, nie należy spodziewać się konkretów. Zatem po raz kolejny, najprawdopodobniej na spotkaniu nie padną żadne szczegóły, a jedynie będziemy świadkami zapewniania o konieczności rozwiązania problemu greckiego i europejskiego zadłużenia.
Warto odnotować wypowiedź często w ostatnim czasie cytowanego szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barrosso, który w udzielonym wywiadzie wyraził opinię, iż UE jest w stanie stawić czoła wyzwaniom oraz zapewnił, iż euro pozostaje silną i stabilną waluta, a banki powinny zostać dokapitalizowane. Te informacje w zasadzie nic nowego nie wnoszą, więc rynki w zasadzie na nią nie zareagowały.
Na giełdowych parkietach notujemy obecnie umiarkowane wzrosty, WIG20 zyskuje 0,8proc., niemiecki DAX 0,7proc, a francuski CAC40 1,15proc. Dobre nastroje giełdowe przełożyły się także w pewnym stopniu na rynek walutowy, choć dzisiaj złoty pozostaje relatywnie obojętny na rynkowe wydarzenia. Eurodolar zanotował kosmetyczny wzrost z poziomu 1,3730 do 1,3790. Na tej relatywnie niewielkiej słabości dolara, nieznacznie zyskał złoty, który do amerykańskiej waluty umocnił się aktualnie o około 0,4 proc i testuje poziom 3,12. W relacji do euro złoty pozostaje dziś niemal na tym samym poziomie i aktualny kurs EUR/PLN to 4,3075.
Przed nami dziś jeszcze dwie istotne publikacje makroekonomiczne. Piątkowe kalendarium zakłada o 14:30 wyniki sprzedaży detalicznej w USA, gdzie analitycy oczekują wzrostu w stosunku do poprzedniego notowania oraz wstępny Indeks Uniwersytetu Michigan, gdzie również przewidywany jest nieznaczny wzrost.
Jacek Jarosz
Finweb.pl