• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Szczyt G20 bez przełomu, niespokojnie w Grecji

Inwestorzy ze sporą dawką nadziei oczekiwali na to, co przyniesie najbliższy szczyt przywódców 20 największych państw świata. O ile poprzednio głównym powodem niezadowolenia był brak konkretów, dzisiaj w większości przeważają raczej konkretne, ale i niezbyt pomyślne dla rynków informacje. Co więcej, sytuacja polityczna w Grecji robi się coraz mniej ciekawa i przejrzysta.

  Inwestorzy ze sporą dawką nadziei oczekiwali na to, co przyniesie najbliższy szczyt przywódców 20 największych państw świata. O ile poprzednio głównym powodem niezadowolenia był brak konkretów, dzisiaj w większości przeważają raczej konkretne, ale i niezbyt pomyślne dla rynków informacje. Co więcej, sytuacja polityczna w Grecji robi się coraz mniej ciekawa i przejrzysta.

Główne wydarzenie tego tygodnia, a więc szczyt G20 w Cannes niespecjalnie spełnił pokładane w nim nadzieje. Rynki oczekiwały, po pierwsze konkretów, a po drugie czegoś co mogłoby ostatecznie spowodować, że niespokojne notowania w tym tygodniu, zakończone zostałyby ostatecznie na plusach. Tak się jednak nie stało. Po spotkaniu głos zabrała Angela Merkel i mocno ostudziła (o ile nie ostatecznie podkopała) rynkowe nastroje. Niemiecka kanclerz stwierdziła bowiem, iż prawie żaden kraj z grupy G20 nie zadeklarował swojego udziału w Europejskim Funduszu Stabilności Finansowej. W i tak mocno nie jasnym programie zlewarowania do wysokości 1bln euro, taka wiadomość to bardzo zły znak. Wiele mówiło się o pomocy ze strony krajów BRICS, jednak kiedy plotki przeistoczyły się w fakty, okazało się, że jeżeli taka inwestycja w ogóle miałaby miejsce, to i tak wkład państw miałby raczej postać zwiększenia udziałów w MFW, a nie w sposób taki, jaki chcą tego europejscy przywódcy, czy to za pomocą stricto EFSF, czy wehikułu inwestycyjnego SPV. Co więcej dzisiaj Dmitrij Miedwiediew jasno wygłosił swoje zdanie, iż Europa prędzej powinna liczyć na siebie, niż na pomoc ze strony innych krajów. Jasno, wyraźnie i bez większych złudzeń. Plotek o potencjalnej pomocy ze strony Chin, Rosji czy innych krajów było wiele, do Chin jeździł szef EFSF Klaus Regling, ale najwidoczniej na niewiele się to zdało, więc wniosek jest taki, że w kwestii kryzysu Europa jest raczej zdana na samą siebie. Ale to nie wszystko, w dalszym komunikacie od niemieckiej kanclerz dowiedzieliśmy się, iż podczas spotkania nie udało się dojść do porozumienia w kwestii udziału MFW w pomocy europejskim zadłużonym krajom. 

Mocno pod lupę wzięte zostaną jednak Włochy. Sytuację Włoch monitorować będzie nie tylko KE, ale także i MFW, które będą przygotowywać kwartalne raporty na temat postępu reform w Italli. Taki scenariusz ma w zamierzeniu uchronić ten kraj przed podzieleniem losu Grecji. Z tym, że raczej mocno trzeba się zastanowić nad sensem takiej kontroli bo.. w zasadzie klarownego programu planowanych reform nie ma. Jeszcze niedawno Silvio Berlusconi zapewniał, iż zostaną one zaprezentowane podczas szczytu w Cannes. Jak dzisiaj wiadomo sztuka ta mu się nie udała. Co gorsza, we wtorek premiera Włoch czeka kolejne głosowanie nad wotum zaufania, którego wynik wcale nie jest już taki pewny. 

Wróćmy jednak do samego szczytu. W oficjalnym komunikacie możemy oczywiście (co jest już niemal tradycją) oddzielić polityczny i nic nie wnoszący język i konkretne (nie zawsze dobre) informacje. Tak więc po raz kolejny uraczeni zostaliśmy płonnymi słowami o koordynacji działań i polityk, po to, aby sprostać politycznym wyzwaniom światowej gospodarki przez państwa G20. W oficjalnym komunikacie jest także wiadomość, iż osiągnięty został spory postęp w kwestii reformowania międzynarodowego systemu walutowego w celu zwiększenia jego przejrzystości i jego uodpornienia. Przejdźmy jednak do konkretów. Państwa G20 są gotowe do zapewniania dodatkowych środków MFW, poprzez dodatkowe wpłaty lub emisję SDR-ów. Według prezydenta Francji Nicolasa Sarkoziego zwiększenie środków MFW miałoby miejsce w lutym 2012. To dosyć długo, zważywszy na obecną (polityczną) sytuację w Grecji. Do tego czasu, znając spory potencjał krajów PIIGS do tworzenia problemów może stać się bardzo wiele, a kiedy kwestia EFSF jest mocno niejasna, silny MFW może być bardzo pomocny. Według Sarkoziego „szczyt pokazał jedność Europy oraz to, że potrafi ona dać wiarygodną odpowiedź na pytania dotyczące nękającego ją kryzysu”. Taka teza wydaje się być „lekko” przesadzona, bo chociaż pisałem, że szczyt przyniósł kilka konkretów, to jednak są one mało zadowalające lub po prostu złe (jak np. brak deklaracji ws. udziału w EFSF). Po szczycie nic się w zasadzie nie zmieniło, a następny w czerwcu 2012 w Meksyku. Szczyt pokazał jedynie, że pomimo spotkania 20 największych państw świata, kluczowe decyzje i tak nie zapadają, i to głównie może martwić. 

W Grecji nadal bałagan. Dziś około północy w Grecji odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Jeorjosa Papandreu. Według Bloomberga posłowie rządzącej partii opuścili premiera i naciskają na niego, aby umożliwił budowę nowego rządu, który powiedziałby „Tak” dla pakietu pomocowego. Tak więc wynik dzisiejszego głosowania jest bardzo niepewny i jeżeli obecny premier wotum nie otrzyma, to poniedziałkowe notowania eurodolar najprawdopodobniej rozpocznie od spadków Mimo wszystko spekulacje odnośnie podziałów, są wciąż jedynie przeciekami i spekulacjami, toteż trzeba je rozważać z przymrużeniem oka, a na wynik głosowania po prostu musimy poczekać. Już dziś główne indeksy głównie, poza azjatyckimi, nurkowały. Skala spadków w Europie była większa niż za oceanem, ale to i tak nie zmienia kwestii, że na rynku panowały dzisiaj raczej złe emocje i rządzili sprzedający. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku walutowym, gdzie złe giełdowe nastroje znalazły przełożenie w postaci zwiększenia awersji do ryzykownych aktywów. Zdecydowanie nie pomogły dzisiaj także dane makro. W Niemczech liczba zamówień okazała się najmniejsza od początku 2009 roku. Potem indeks PMI dla usług w Strefie Euro okazał się po raz kolejny niższy od oczekiwań i potwierdził zniżkujący trend i spowolnienie w Eurolandzie. Na koniec dnia, lekko zaskoczyły dane o stopie bezrobocia w USA, gdzie odczyt wykazał 9proc., wobec 9,1proc. oczekiwań. Sporo gorzej wypadły jednak odczyty zmiany zatrudnienia w sektorach pozarolniczym i prywatnym. Przez to europejskie indeksy zakończyły na sporych minusach, CAC40 stracił 2,25proc., DAX 2,72proc., a WIG20 1,44proc. Na pogorszeniu klimatu inwestycyjnego sporo stracił także złoty, który w stosunku do dolara osłabił się o 0,9proc., na koniec dnia testując poziom 3,1658, a w stosunku do euro 4,3678, co oznacza niemal 0,75proc. osłabienie. 

W najbliższych dniach kluczowe raczej będzie to, co wydarzy się w Grecji i jak zareagują na to rynki. Po ostatnich wydarzeniach można być jedynie pewnym tego, że z pewnością czeka nas wiele zaskakujących i interesujących wydarzeń.

 

Jacek Jarosz

Finweb.pl

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze