• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Strefa dwóch sił

Coraz trudniejsza sytuacja w Eurolandzie zmusza polityków do intensywnego wymyślania planów ratowania Strefy. W toku ich myślenia widać już pewną ewolucję. Od początkowych deklaracji, że Grecja musi zostać w Strefie Euro przez dopuszczanie opcji jej opuszczenia, aż do pomysłu ostatecznego zmniejszenia Eurolandu.

 Coraz trudniejsza sytuacja w Eurolandzie zmusza polityków do intensywnego wymyślania planów ratowania Strefy. W toku ich myślenia widać już pewną ewolucję. Od początkowych deklaracji, że Grecja musi zostać w Strefie Euro przez dopuszczanie opcji jej opuszczenia, aż do pomysłu ostatecznego zmniejszenia Eurolandu.

W nocy napłynęły istotne dane z Chin. Bilans handlu zagranicznego wyniósł 17mld USD i okazał się sporo niższy od oczekiwań na poziomie 24 mld. Również dane o eksporcie i imporcie zaskoczyły analityków. Pierwsza wartość wzrosła o 28,7proc. r/r i okazała się wyższa od prognoz, spadł z kolei eksport. Główne komentarze to stwierdzenia, że globalne spowolnienie dotknęło również Chiny, ale na taką tezę chyba jeszcze jest za wcześnie. 
 
W Stanach mocno spadkowe sesje. Główne indeksy zza oceanu spadały w nocy w okolicach 3,5proc., pomimo, że Cisco opublikował całkiem dobry raport kwartalny. Równie źle było w Azji, gdzie Hang Seng spadł o ponad 5proc., a japoński NIKKEI zanurkował o niemal 3proc. Taki rozwój wydarzeń zmusił również Europę do niższych otwarć. Chociaż pomimo tego, że europejskie indeksy otworzyły się na czerwono, to impuls byków okazał się ostatecznie na tyle silny, że na godzinę 11:50 kilka z nich wyszło już ponad poziom wczorajszego zamknięcia, WIG20 traci 0,4proc., DAX zyskuje 0,5proc. (chwilowo wzrost był ponad 1,2proc.), a CAC40 wzrasta o 0,33proc.
 
Wróćmy jednak do wydarzeń. Niemiecka kanclerz, Angela Merkel stwierdziła, iż do europejskiego traktatu niezbędne są zmiany, które powinny zaostrzyć kontrolę nad dyscypliną finansową krajów członkowskich, a także umożliwią unijnemu sądowi zaskarżenie krajów eurolandu łamiących zasady stabilności. Wszystko oczywiście ładnie wygląda w teorii, ale z doświadczenia wiadomo, że w praktyce raczej o uchwalenie takich procedur będzie trudno i długo. Zresztą samo stwierdzenie „zaskarżenie” niewiele mówi, jeżeli miałoby być jedynie groźbą, to uczciwie trzeba sobie powiedzieć, że jesteśmy nadal w punkcie wyjścia. 
 
W nagłówku napisałem, że pomysły przywódców Eurolandu ewoluowały do punktu, w którym rozważa się nawet zacieśnienie Strefy Euro. Takie rozmowy są już prowadzone na linii Niemcy – Francja. Zmniejszony Euroland działałby przy zwiększonej integracji. W dzisiejszym wydaniu niemieckiego Financial Timesa, znajduje się informacja, iż rządząca w Niemczech partia CDU chce nawet umożliwienia opuszczania strefy tym państwom, które zasad unii walutowej po prostu przestrzegać nie są w stanie. W ten sposób plan stworzenia tzw. „super-euro” najprawdopodobniej podzieliłby Europę na dwa fronty. Podczas wczorajszego wieczornego przemówienia Jose Manuel Barrosso mówił, że podzielona UE nie będzie funkcjonować. Podkreślił, że zacieśnianie współpracy w strefie euro nie może się odbywać kosztem państw bez wspólnej waluty. Może sytuacja nie jest do końca tak jasna jak twierdzi szef Komisji Europejskiej, ale z pewnością takie posunięcie, po pierwsze dla państw z „nową starą” walutą byłoby bardzo trudne, szczególnie w początkowych okresach, a po drugie wtedy różne części UE dążyłyby po prostu do różnych, czasem sprzecznych celów. 
 
Mimo wszystko, same pojawianie się takich pomysłów jest już szczególnie niepokojące. Najwidoczniej oficjelom z Euro Strefy kończą się pomysły i zaczynają rozważać coraz czarniejsze i drastyczniejsze scenariusze. To z kolei oczywiście wysyła negatywne sygnały dla rynków. Dziś rano obligacje Francji, Belgii i Hiszpanii osiągnęły rekordowe spready względem niemieckich bundów. Około godziny 11 poznaliśmy także wyniki niezwykle ważnej aukcji włoskich bonów skarbowych o wartości 5mld EUR. Średnia rentowność ukształtowała się na poziomie 6,087proc., przy ostatniej rentowności.. 3,57proc. To dosyć mocno podłamało rynki walutowe i parkiety giełdowe. Swoje trzy grosze dołożył także członek zarządu ECB, który stwierdził, że zakupy obligacji przez ECB nie mogą być stanem chronicznym i że bank nie powinien kupować obligacji jeśli pojawiają się wątpliwości w kwestii zrównoważonego rozwoju danego kraju. W efekcie kurs eurodolara spadł o 25 pipsów, a indeksy lekko się osunęły. 
 
W środę na spotkaniu z niemieckimi parlamentarzystami, niemiecki minister finansów Wolfgang Scheuble powiedział, że Włochy powinny się ubiegać o pomoc z EFSF jeżeli to konieczne. To pewnie byłby nienajgorszy pomysł, jeżeli pominąć fakt, że EFSF dysponuje kwotą zdecydowanie nie wystarczającą na ratowanie trzeciej gospodarki UE. Co więcej, nawet po hipotetycznym nadal zlewarowaniu, zdolność Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej do uratowania Włoch nie jest taka pewna, bo dług publiczny jest wart ponad 1,2bln euro. 
Rynek spekuluje, że dziś w okolicach godziny 13:00 ma dojść do nadzwyczajnego spotkania ECB ws. nielimitowanego skupu włoskich papierów. Podobne plotki miały miejsce wczoraj, ale nic z nich nie wynikło. Tym bardziej, że nowego premiera nie ma, ani tym bardziej planów reform i oszczędności. Trudno więc oczekiwać, że ECB zlituje się nad Włochami, bez uprzedniego kroku z ich strony. Inną sprawą jest już fakt, że takie posunięcie Banku Centralnego byłoby posunięciem, które z całą pewnością mocno ucieszyło by rynki. Zagrożenie ze strony Włoch jest ogromne, a warto wspomnieć przecież, że francuskie banki posiadają włoskie aktywa w wysokości 400 mld euro..
 
W poprawie nastrojów nie pomogła też KE i ECB. Obniżyły one prognozy gospodarcze dla Strefy Euro i całej UE. PKB według ECB dla Eurolandu w 2012 roku ma wynieść 0,8proc., z wcześniej przyjmowanych 1,6proc. Podwyższono również prognozę stopy bezrobocia do 10proc., z 9,5proc. Warto tutaj dodać, że KE obniżyła prognozy dla Polski na 2012 rok, według niej PKB wyniesie nie 3,7proc., jak szacowano w maju, a 2,5proc. 
 
We Włoszech, podobnie jak w Grecji nadal bez przełomu. W kraju Homera nadal nie wybrano premiera, a rozmowy koalicyjne na temat utworzenia rządu jedności narodowej mają być dziś kontynuowane. We Włoszech podobno nadal rozważany jest model powołania rządu jedności narodowej, któremu miałby przewodniczyć Mario Monti, były komisarz Unii Europejskiej. Jego kandydaturę miałby ponoć poprzez Silvio Berlusconi. 
 
Dziś czekają nas dane z USA. O 15:30 poznamy bilans handlu zagranicznego i liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Jutro czeka nas tylko jedna istotna dana z USA. O godzinie 16:55 poznamy indeks Uniwersytetu Michigan.
 
 
 
Jacek Jarosz
Finweb.pl
  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze