Popołudnie na rynkach

Azjatyckie indeksy w nocy nadrobiły zaległości i zakończyły sesję solidnymi wzrostami. Mimo to, giełdy w Europie swój handel rozpoczynają na nieznacznie naszych poziomach w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Podobnie od rana kształtowały się kontrakty amerykańskie, a nieznacznie ponad 7proc. wybiły się rentowności włoskiego długu.

Azjatyckie indeksy w nocy nadrobiły zaległości i zakończyły sesję solidnymi wzrostami. Mimo to, giełdy w Europie swój handel rozpoczynają na nieznacznie naszych poziomach w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Podobnie od rana kształtowały się kontrakty amerykańskie, a nieznacznie ponad 7proc. wybiły się rentowności włoskiego długu.

Giełdom w Azji nie zaszkodziły dane makro z chińskiego przemysłu. Indeks PMI dla tego sektora, po raz koszy od oczekiwań i od poziomu 50 pkt. (ostatni odczyt 51pkt.). Pomimo tego faktu, azjatyckie byki, głownie przez wczorajsze wydarzenia e Europie swoją sesję zakończyły na wyraźnych plusach (Hang Seng +5,63proc., Nikkei +1,93proc.). 

Europejskim rynkom zdecydowanie nie pomogła wypowiedź nowego prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghiego, który stwierdził  w wywiadzie, że ryzyko spowolnienia dla globalnej gospodarki wzrosło oraz że ECB jest świadomy problemów sektora bankowego. Nic nowego nie powiedział, ale nastrojów też nie poprawił. Eurodolar spokojnie oscylował wokół poziomu 1,3440. Główne oczekiwania rynku skupiają się głównie na aukcjach francuskiego i hiszpańskiego długu oraz na danych makro. Pierwsze aukcje wypadły niemal tak jak oczekiwano, a więc przy wzroście rentowności. Zaskoczeniem był przede wszystkim spory popyt na obligacje. Dane makro nie zachwyciły, ale i nie zaskoczyły. Indeksy PMI potwierdziły to, że Euroland zwalnia (46,4pkt., wobec 47,1pkt. w poprzednim odczycie). Mimo to, po aukcjach długu włoskiego eurodolar wybił się z konsolidacji górą i wzrósł o około 50 pipsów do poziomu 1,3495. Nadal kluczowym pozostaje fakt, na jak długo EUR/USD zdoła utrzymać te poziomy. Wczorajsza korekta po efekcie skoordynowanej akcji banków centralnych wyniosła mniej więcej 1/3 wcześniejszego podejścia. Ważne będzie to, jak na te wydarzenia zareagują rynki, czy uznają to za nadal nic nie zmieniający fakt w kwestii Eurolandu (a tak właściwie niestety jest) i zrealizują zyski, czy poprą scenariusz, w którym do rozstrzygnięć jest coraz bliżej i byki zdominują kolejne sesje. 

Kolejne istotne wydarzenia będą miały raczej miejsce w późniejszych godzinach, po dołączeniu do handlu kapitału amerykańskiego. Aktualnie w miarę zbliżania się do godzin popołudniowych handel lekko się ustabilizował. WIG20 notuje 0,77spadek, CAC40 traci 0,21proc., a DAX osuwa się o 0,5proc. Złoty zachowuje się dzisiaj dosyć stabilnie i zyskuje do dolara 0,13proc. (3,3418) a do euro traci niecałe 0,2proc. i testuje poziom 4,5090. Na godzinę 15:30 zaplanowany jest odczyt wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA, a na 17:00 istotny odczyt indeksu ISM dla przemysłu w Stanach i to od tych wydarzeń w dużej mierze będzie zależeć to w jakim kierunku będzie kształtował się handel w późniejszych godzinach.

 

Jacek Jarosz

Finweb.pl