Niezdecydowanie rynku

Notowania w środę indeksy w Europie rozpoczynają z nieco wyższego poziomu niż wtorkowe zamknięcie. Po wzrostowej sesji azjatyckiej i dosyć mieszanych zamknięciach w Stanach Zjednoczonych, środowe nastroje są dosyć mieszane.

Notowania w środę indeksy w Europie rozpoczynają z nieco wyższego poziomu niż wtorkowe zamknięcie. Po wzrostowej sesji azjatyckiej i dosyć mieszanych zamknięciach w Stanach Zjednoczonych, środowe nastroje są dosyć mieszane. 

Widać, że inwestorzy nie mogą się zdecydować co do konkretnego kierunku jaki mają przyjąć, co widać szczególnie po dzisiejszych notowaniach eurodolara, który zyskał jedynie 0,1proc. pomimo relatywnie dobrych klimatów na giełdach, CAC40 zyskuje na godzinę 10:55 1,24proc., DAX wzrasta o 1,21proc., a polski WIG20 jest na 0,38proc. plusie. 

Wczoraj inwestorów nie ucieszyła wiadomość od agencji S&P, która zagroziła obniżeniem ratingu Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), który obecnie cieszy się najwyższym, potrójnym A i umieściła jego rating na liście obserwacyjnej. Informacją już z innego bieguna było doniesienie Financial Timesa, o możlwości pozostawienia EFSF, po tym jak uruchomiony zostanie ESM (Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego). To oznaczałoby, że dysponowałyby one niemal 1mld euro, a dokładnie 940mld euro. To i tak zbytnio nie załatwia sprawy, ale warto pamiętać, że jeżeli EFSF zostanie zlewarowany to kwota ta może ulec zwiększeniu, choć i tak ostatecznie wystarczająca raczej nie będzie.

Wczoraj wypowiedział się również amerykański sekretarz Skarbu, Timothy Geithner, że USA nie zamierza wesprzeć finansowo Europy, po tym jak niedawno pojawiły się plotki o tym, że FED ma zamiar zainwestować pieniądze do MFW. Dodał również, iż reformy podjęte przez państwa europejskie są "bardzo zachecające", co do sytuacji kompletnie nic nie wnosi. 

Ciekawą rzecz podała wczoraj Agencja AFP. Francois Fillon uważa, iż nowy traktat (nadal ewentualny) wzmacniający dyscyplinę finansową zostanie zawarty raczej przez państwa członkowskie Eurolandu, a nie wszystkie 27 krajów UE. 

Dzisiejsze popołudniowe nastroje lekko popsuła aukcja niemieckich obligacji, które sprzedały się w kwocie 4,09mld euro, przy oferowanej puli 5mld. To kolejny raz, kiedy Niemcom nie udaje się sprzedać wszystkich oferowanych papierów. W efekcie na to, eurodolar zanotował spadek o 20 pipsów. 

W kwestii danych makro, to dzisiejsze kalendarium jest niemal puste. O godzinie 13:00 poznamy wyniki produkcji przemyslowej w Niemczech, i o 16:30 odczyt tygodniowej zmiany paliw w USA.

 

Jacek Jarosz

Finweb.pl