-
Utworzono: czwartek, 15, grudzień 2011 12:42
Po trzech spadkowych sesjach z rzędu, czwartkowe notowania wreszcie przebiegają pod znakiem, nieznacznych, ale wzrostów giełdowych. Główne indeksy notują wzrosty w okolicach 0,5proc., a warszawski WIG20 obecnie znajduje się na minimalnym minusie notując 0,1proc. spadek.
Po trzech spadkowych sesjach z rzędu, czwartkowe notowania wreszcie przebiegają pod znakiem, nieznacznych, ale wzrostów giełdowych. Główne indeksy notują wzrosty w okolicach 0,5proc., a warszawski WIG20 obecnie znajduje się na minimalnym minusie notując 0,1proc. spadek.
Z pewnością inwestorom dziś pomóc mogą dane makro, których w dniu dzisiejszym mamy pod dostatkiem. W początkowej fazie handlu eurodolar zszedł na dzienne minima, poniżej 1,30 na poziomie 1,2950. Jednak w miarę zbliżania się do południowej fazy handlu, nastroje na rynkach walutowych i giełdowych ulegają stopniowemu ociepleniu. Trzeba jednak zaznaczyć, iż zachowanie eurodolara wpisuje się w to, co oglądamy od dwóch dni, a więc spokojne i powolne ruchy, bez gwałtowniejszych decyzji.
Póki co, lepiej od oczekiwań wypadły dane makro. Indeks PMI dla przemysłu okazał się wyższy od prognoz, podobnie jak ten sam indeks dla Niemiec. Nie zaskoczyła z kolei inflacja konsumencka w Eurolandzie, która okazała się zgodna z oczekiwaniami. Rynki nieznacznie zareagowały na aukcję hiszpańskich obligacji, które sprzedały się z wyższą rentownością niż podczas ostatniej aukcji.
Lepsze dane pzoowliły wrócić eurodolarowi nieznacznie powyżej 1,30.
Teraz kluczowe będzie to, co podczas konferencji powie szef ECB – Mario Draghi.