Nadzieje w Amerykanach
- Utworzono: środa, 28, grudzień 2011 14:36
Od czasu ostatniego komentarza na rynku w zasadzie nic się nie zmieniło. Ciężko nawet wskazać na przewagę popytu lub podaży. Z minimalnie większym ruchem mamy już do czynienia na parach złotowych, ale tam zmiany również nie są znaczące.
W podobnym tonie nadal zachowują się parkiety giełdowe. Indeksy zachowują się w miarę neutralnie, CAC40 zyskuje 0,35proc., DAX cofa się o 0,03proc., a WIG20 traci 0,6proc. Oczekujemy na wejście do handlu kapitału amerykańskiego, który powinien nieco dzisiejszy handel urozmaicić. Póki co, kontrakty amerykańskie zyskują w okolicach 0,3proc.
Na EUR/USD handel ogranicza się do ruchów o kilkanaście pipsów w obu kierunkach, co sytuacji w dłuższej perspektywie kompletnie nie zmienia. Nadal na eurodolarze obowiązuje bowiem ruch boczny.
Pary złotowe głównie zyskiwały w pierwszej połowie sesji. Teraz również inwestorów handlujących na polskiej walucie dopadł marazm i kursy par złotowych niemal zatrzymały się w miejscu, głównie w rytm tego, co dzieje się na innych parach. W stosunku do dolara, złoty nadrobił, póki co około 0,13proc. i aktualnie testuje 3,3570. Kurs EUR/PLN znajduje się obecnie na poziomie 4,3890, co oznacza, że złoty do euro umocnił się o 0,15proc. Zarówno na wykresie USD/PLN, jak i EUR/PLN widoczna jest obecnie próba podaży, a kluczowe będzie to, na ile niedźwiedziom starczy sił, aby owy impuls utrzymać.
Kalendarium na najbliższe godziny jest kompletnie puste. To rynkom atrybutów w kwestii rozgrzania handlu z pewnością nie da. Pozostaje więc pytanie, czy decyzje kapitału amerykańskiego będą w stanie zastąpić brak danych makroekonomicznych.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5768 gości