Słaby PMI polskiego przemysłu

Niemiłym akcentem dla polskiej gospodarki rozpoczyna się 2012 r. Wskaźnik PMI dla naszego przemysłu za grudzień został podliczony na 48,8 pkt wobec 49,5 pkt miesiąc wcześniej i 49,9 pkt zapowiadanych przez ekonomistów. Tym samym mamy potwierdzenie, że polski przemysł coraz bardziej spowalnia, a przedstawiane niedawno przez GUS słabe wskaźniki koniunktury nie były "wypadkiem przy pracy".

Niemiłym akcentem dla polskiej gospodarki rozpoczyna się 2012 r. Wskaźnik PMI dla naszego przemysłu za grudzień został podliczony na 48,8 pkt wobec 49,5 pkt miesiąc wcześniej i 49,9 pkt zapowiadanych przez ekonomistów. Tym samym mamy potwierdzenie, że polski przemysł coraz bardziej spowalnia, a przedstawiane niedawno przez GUS słabe wskaźniki koniunktury nie były "wypadkiem przy pracy".

Liczba nowych zamówień spadła w grudniu drugi miesiąc z rzędu. Tempo spadku było najszybsze od czerwca 2009 r. Liczba nowych zamówień z rynków eksportowych spadła siódmy miesiąc z rzędu, jednak w nieco słabszym tempie niż w listopadzie. Jednocześnie po raz pierwszy od lipca 2010 r. zmniejszyła się liczba miejsc pracy w przemyśle. Regres był najszybszy od października 2009 r. Powodem takiego stanu rzeczy była niewystarczająca liczba nowych zamówień oraz presja na cięcia kosztów.
Nieco lepsze od przewidywanych okazały się dane o aktywności przemysłu w strefie euro. Jednak w tym przypadku kolejny miesiąc utrzymało się spowolnienie. Osłabło tempo rozwoju przemysłu w Turcji, pogłębiło się spowolnienie w Korei. Dobre wiadomości dotyczyły natomiast Indii, w których rozwój przemysłu był w grudniu najszybszy od 6 miesięcy. Generalnie trudno jednak mówić o symptomach odwracania się niekorzystnych tendencji, jakie trwają od II kwartału minionego roku. Rynki akcji zaczynają rok od zwyżek, ale dzisiejszy dzień nie jest jeszcze „normalny” z uwagi na wolny dzień w USA. Prawdziwy obraz poznamy więc dopiero jutro.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
Grudniowe wskaźniki aktywności przemysłu przynoszą generalnie na świecie utrzymanie tendencji z poprzednich miesięcy. Liczba mieszkań w budowie była w Polsce w minionym roku rekordowa i przekroczyła 700 tys.
Rynki nieruchomości

W minionym roku ustanowiony został rekord jeśli chodzi o liczbę mieszkań w budowie w naszym kraju. Według Piotra Stycznia, wiceministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, przekroczyła 700 tys. Z reguły było to 650-670 tys. w danym roku. Chodzi tu zarówno o mieszkania, jak domy jednorodzinne. Wiceminister przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje we wzroście liczby nowych inwestycji, ale bierze też pod uwagę, że może to być wynikiem ukrywania ostatniego etapu inwestycji, szczególnie w przypadku domów jednorodzinnych. W roku 2012 spodziewa się wystąpienia podobnych zjawisk, jak w minionym roku, w zakresie liczby wybudowanych lokali, jak i popytu na nie. Podtrzymaniu zainteresowania kupnem mieszkań zdaniem wiceministra sprzyjać będzie spadek cen.

W I kwartale tego roku rząd planuje przyjąć projekt ustawy nakładającej opłatę ostrożnościową na instytucje finansowe. Jej wysokość miałaby określać corocznie Rada BFG, mając na uwadze jej antycykliczny charakter. To będzie oznaczać większe obciążenia w okresach dobrej koniunktury i mniejsze w przeciwnym wypadku.

Zespół analiz
Home Broker