Tym razem Merkel-Monti

Wczoraj w Europie główne indeksy rosły po około dwa procent. W zasadzie zdaniem rynku powodami początkowo były w miarę dobre zakończenie sesji w USA oraz raport Alcoy. Tyle, że spółka opublikowała stratę (choć jej akcje wzrosły po zapowiedzi lepszych wyników w przyszłości).

Wczoraj w Europie główne indeksy rosły po około dwa procent. W zasadzie zdaniem rynku powodami początkowo były w miarę dobre zakończenie sesji w USA oraz raport Alcoy. Tyle, że spółka opublikowała stratę (choć jej akcje wzrosły po zapowiedzi lepszych wyników w przyszłości).

Giełdowy optymizm we wtorek nie miał swojego odbicia na innych rynkach. Zarówno rynek walutowy, jak i rynek długu wczoraj zachowywały się zgoła odmiennie od tego, co działo się na parkietach giełdowych. Tym bardziej, że giełdy rosły bardzo systematycznie bez większych wahań.

Po południu rynek mocno rozruszała informacja od agencji Fitch. Podała ona, że w tym roku nie przewiduje obniżki najwyższego ratingu Francji z poziomu AAA. Dodała jednak, że ratingi pozostałych krajów znajdujących się na liście obserwacyjnej mogą zostać obniżone. Potem na rynek wpłynęła też informacja, że rating Włoch może zostać obniżony w ramach przeglądu ratingu. Ale tego rynek wolał raczej już nie widzieć. Efektem była dalsza poprawa nastrojów na giełdach. Indeksy spokojnie szły na północ.

Zupełnie nie reagował na te emocje eurodolar. Poziom 1,28 wydaje się być jak na razie barierą nie do przejścia, co tylko wzmacnia jego istotność. Dodatkowo można wysnuć wniosek, że jeżeli rynkom walutowym nie pomagają wzrosty na giełdach rzędu ponad 2 proc., (plus późniejsze mniejsze, ale zawsze wzrosty w Stanach) to pomóc może jedynie mocny impuls ze strony oficjeli. A tego wczoraj zabrakło. Rynki pilnie wyczekiwały na jakąkolwiek informację ze spotkania Merkel-Lagarde.. i się nie doczekały. Szczerze mówiąc ciężko ocenić czy to dobrze czy źle.

Europejskie notowania indeksy zakończyły na wysokich poziomach. DAX jest najwyżej w tym roku. Ostatecznie CAC40 zyskał wczoraj 2,66proc., DAX wzrósł o 2,40proc., wzrost na FTSE250 był o połowę mniejszy – 0,94proc., a warszawski WIG20 wczorajszą sesję zakończył na 0,53proc. plusie.

Sesja w USA miała początkowo mocne uderzenie. Indeksy chwilę po starcie znalazły się na ponad 0,5proc. plusach i na nich mniej więcej całą sesję pozostawały. Po za tym, podczas amerykańskich notowań nic się nie stało. S&P500 zyskał 0,89proc., a DowJones Ind. wzrósł ostatecznie nieznacznie ponad 0,55proc.

W Azji nastroje były mieszane. Główny indeks giełdy w Chinach SSE Comp. Spadł o 0,42proc. Powodem była głównie realizacja zysków na spółkach finansowych, które ostatnio dosyć mocno zyskiwały. KOSPI spadł o podobną wartość. Z kolei Hang Seng zyskał 0,55proc., a japoński Nikkei225 wzrósł wczoraj o 0,3proc.  EUR/USD podczas notowań w Azji głównie spadał. Sytuacja techniczna nadal pozostaje taka sama, krótkoterminowo nadal obowiązuje trend boczny. Chwilowo wykres zszedł na poziom 1,2735, co dla byków nadal nie jest najgorszą półką, w kwestii wykreowania świecy wzrostowej. Tyle, że impulsów znów może zabraknąć.
Może, ale nie musi. Dziś kolejne spotkanie z kanclerz Angelą Merkel w roli głównej. Tym razem o 13:00 spotkanie odbędzie się z premierem Włoch, Mario Montim. Jeżeli wieści z niego będzie tyle, co z wczorajszego to warto o nim zapomnieć. Jeżeli jednak wyjdą z niego jakiekolwiek informacje, to rynek z pewnością uważnie je przeanalizuje.

W kwestii Polski warto przypomnieć, że dziś Komisja Europejska przedstawi opinię polskiego budżetu na ten rok. Polska jako kraj objęty procedurą nadmiernego budżetu, taką opinie otrzyma wraz z innymi 4 krajami. Jeżeli opinia będzie nagatywna i KE uzna, że działania w kierunku zmniejszenia deficytu są zbyt małe, to rynek złotego może dzisiaj tracić (złoty może się osłabiać).

Przez noc  złoty nieznacznie stracił, ale wczoraj i tak sporo się umocnił. Aktualnie kurs EUR/PLN testuje 4,4638, a USD/PLN 3,5015.

Na koniec warto jeszcze przytoczyć informację z Węgier, gdzie tamtejszy rząd zadeklarował gotowość do ustępstw ws. Kontrowersyjnego prawa o banku centralnym. Spotkanie z komisarzem ds. walutowych KE odbędzie się 20 stycznia.

Dziś z danych makro, rynek może jedynie zwrócić uwagę na PKB Strefy Euro. Tyle, że dotyczy ono trzeciego kwartału ubiegłego roku, więc z pewnością jego wpływ będzie ograniczony. Wieczorem zaś czeka nas publikacja Beżowej Księgi w USA. Z polskich danych, dziś Rada Polityki Pieniężnej przedstawi decyzje w sprawie stóp procentowych, ale rynek nie oczekuje zmian i prognoza jest na poziomie 4,5%.

Jacek Jarosz
FinancialWeb