• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Czas na realizację zysków?

Czwartek okazał się już czwartym kolejnym dniem wzrostów na EUR/USD. Teraz pozostaje zadać sobie pytanie czy piątkowa sesja nie zmąci dodatniego wydźwięku mijającego tygodnia i nie zakończy się nawet nieznaczną realizacją zysków.

Czwartek okazał się już czwartym kolejnym dniem wzrostów na EUR/USD. Teraz pozostaje zadać sobie pytanie czy piątkowa sesja nie zmąci dodatniego wydźwięku mijającego tygodnia i nie zakończy się nawet nieznaczną realizacją zysków.

Wczoraj eurodolar rósł od rana. Wspierała go dobra sesja w Stanach Zjednoczonych i Azji. Pomagała również środowa informacja od MFW o zaoferowaniu zwiększenia możliwości pożyczkowych do kwoty 1bln dolarów. Marsz na północ nieznacznie wyhamowany został przez informację o możliwym cięciu ratingu kilku krajów Strefy Euro do końca stycznia, ale to zbytnio nastrojów nie popsuło, bo rynki na takie informacje są już wyjątkowo mało wyczulone.

Aukcje papierów dłużnych Francji i Hiszpanii wypadły na tyle dobrze, że pozwoliły dalej rosnąć indeksom i rynkom walutowym. Rentowności spadły, a popyt okazał się w większości większy niż podczas poprzednich aukcji. Później dobre wyniki opublikował Bank of America (przychody w górę aż o 11proc.). O godzinie 13:00 odbyło się przemówienie Mario Draghiego, który przemawiał wczoraj w Abu Dhabi. Konferencja według oczekiwań nie wniosła oczywiście nic nowego, ale słowa o nieinflacjogennych zakupach obligacji czy o pierwszych sygnałach stabilizacji finansowej na niskim poziomie i tak byki wykorzystywały na swoją korzyść.

Nastroje nieznacznie popsuły się kiedy do handlu zaczęli przystępować inwestorzy z USA. Dane ze Stanów były dosyć niejednoznaczne, toteż inwestorzy mieli problem z ich interpretacją. Zapewne nieco zmartwiła inflacja konsumencka. Jej poziom nadal wynosi 3proc., co raczej oddala perspektywę QE3. Gorzej od prognoz wypadły dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, z drugiej strony pozytywnie zaskoczyły odczyty o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. In minus zaskoczył również indeks FED z Filadelfii, który wyniósł 7,3pkt, przy prognozie 9,5pkt, z tym, że i tak był wyższy od poprzedniego odczytu. Efektem tego była nieznaczna korekta na EUR/USD i przetestowanie poziomu 1,2875.

Mimo danych indeksy i eurodolar rosły w najlepsze i chyba nieco nie poparte rzetelnymi informacjami. Sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się na plusach. Dow Jones zyskał 0,36proc., a S&P wzrósł o niemal 0,5proc. Skala wzrostów była zauważalnie mniejsza niż w Europie, gdzie parkiety wczoraj zyskiwały ponad 1proc (CAC40 +1,96proc.). Wzrosty te, szczególnie w Europie wydają się zdecydowanie nad wyrost, bo prawdę mówiąc powodów do optymizmu nie ma. Zapowiedź MFW to tylko propozycja nie poparta faktami. W Grecji nadal toczą się rozmowy pomiędzy prywatnymi wierzycielami, a końca negocjacji nadal nie widać, chociaż mówi się o postępie. Bank Światowy przewiduje w tym roku nawet recesję w Eurolandzie i spadek jego PKB o 0,3proc. ECB nadal pozostaje przy swoim zdaniu i o masowym skupie obligacji nie chce słyszeć, a w samej Unii Europejskiej niektórzy politycy chcą odciąć państwa spoza Strefy od wpływania na jej decyzje (najnowszy projekt paktu fiskalnego zakłada, iż przynajmniej raz w roku w szczytach uczestniczyć będą kraje spoza strefy, ale tylko wtedy, gdy podpiszą nową umowę i zadeklarują, że częściowo ją wdrożą). Moim zdaniem to byłoby ok, ale skoro sami chcą decydować, to powinni organizować środki na pomoc w swoim tak hermetycznym gronie.

A indeksy rosną już czwarty kolejny dzień z rzędu i patrząc na podstawy tych wzrostów można spodziewać się, że inwestorzy nie zechcą zostawać z ryzykownymi aktywami na weekend i zrealizują część wypracowanych zysków. Chociaż patrząc na ostatnie zachowanie indeksów można również przypuszczać zupełnie odwrotny przebieg wypadków..

W Azji dominowały wzrosty. W nocy czasu polskiego indeks PMI dla przemysłu opublikowały Chiny. Wynik okazał się nieznacznie lepszy od ostatniego odczytu (48,8pkt, wobec 48,7pkt prognoz), ale to nadal wynik poniżej 50pkt. Mimo to parkiety wzrastały – Nikkei zyskał niemal 1,5proc., chiński SSE zyskał 1proc., a Hang Seng zamknął się na 0,6proc. plusie i jest na najwyższym poziomie od 6 tygodni.

Wczoraj po sesji raport opublikowały m.in. Google, IBM i Microsoft. Szczególnie zawiodło Google, którego akcje w handlu posesyjnym potaniały aż o 9,3proc. Pozostałe dwie spółki opublikowały lepsze odczyty i ich akcje zyskały po ponad 2proc. Poza nimi raport kwartalne opublikowały jeszcze American Express, Capital One Financial oraz Intel. Przed dzisiejszą sesją swój wynik opublikuje General Electric.

Dzisiaj kalendarium jest dosyć ubogie. Warto jednak zwrócić uwagę, iż dzisiaj europejskie banki wymagające rekapitalizacji muszą przedstawić plan dokapitalizowania. Poza tym jedyną istotną publikacją będzie zaplanowany na godzinę 16:00 odczyt sprzedaży domów na rynku wtórnym. Z polskich danych poznamy tylko wskaźnik inflacji bazowej, zaplanowany na godzinę 14:00, ale szeroki rynek oczywiście na niego nie zareaguje.

Jacek Jarosz
FinancialWeb

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze