W Grecji nadal bez rozwiązań
- Utworzono: poniedziałek, 23, styczeń 2012 08:57
Ostatnia sesja ubiegłego tygodnia przebiegała w stonowany sposób. Zarówno na rynku walutowym jak i giełdowym widać było spokojne czekania na to, co wydarzy się w Grecji. A jak się później okazało ostatecznych rozwiązań się nie doczekaliśmy.
W piątek od poranka EUR/USD notował spadek. W odbiciu bykom nie pomagało puste kalendarium makro, tym bardziej, że zabrakło ważnych danych makro. Z resztą dzisiaj jest podobnie, ale o tym później. Główną atrakcją notowań była perspektywa rozmów w Grecji w sprawie redukcji długu. Przed sesją w Stanach Zjednoczonych w miarę neutralne wyniki opublikował General Electric, więc rynek na nie zbytnio nie zareagował.
Po godzinach południowych na rynku zaczęły solidnie spadać rentowności długu, co ostatecznie bykom wreszcie zaczęło pomagać. Na koniec sesji rentowności włoskich 10-latek spadła nawet do poziomu 6,25proc., co przy ponad 7proc. rentownościach z początku stycznia jest sporą ilością. W efekcie kurs eurodolara zaczął piąć się na północ. Z Grecji nadal brakowało wiadomości o dojściu do porozumienia. Agencja Reutera podawała nawet, że porozumienie jest blisko, a skala redukcji długu mogłaby sięgnąć nawet 65-70proc. Jak się jednak okazało porozumienia przed spotkaniem Eurogrupy (zaplanowanym na dziś) nie osiągnięto. Chociaż podobno negocjacje zbliżają się do końca, to następna ich runda ma już być prowadzona telefonicznie. Dosyć ciężko mi to sobie wyobrazić, ale najwidoczniej tak będzie lepiej.
Swoją drogą warto na chwilę zatrzymać się przy temacie długu Grecji w kwestii instrumentów zabezpieczających przed bankructwem – czyli CDSów. Jeżeli się nad tym zastanowić nasuwa się wówczas wiele ciekawych wniosków. CDS to instrument, za pomocą którego kredytodawcy zabezpieczają się przed bankructwem kredytobiorcy. Najczęściej u ubezpieczyciela. W istocie obecna sytuacja w kraju Hellady to bankructwo (bo nie mogą oddać sporej części swojego długu, 50proc. albo więcej to dużo), ale default jako taki musi ogłosić specjalna instytucja. Teraz warto zastanowić się chwilę nad tematem negocjacji. Greckim wierzycielom bankructwo kraju Homera byłoby nawet na rękę bo uruchomiłoby znaczne kwoty z CDSów. Możemy mieć zatem taką sytuację, w której wierzyciele będą naciskali na jak najmniejszą redukcję długu, po to aby pośrednio doprowadzić do upadku Grecji i zyskać duże kwoty. To brzmi dosyć kuriozalnie, ale niestety może mieć naprawdę miejsce, dlatego warto obserwować to jak toczyć się będą rozmowy.
Ostatecznie EUR/USD zatrzymał się na poziomie 1,2932, a dziś notowania rozpoczynamy z nieco niższego pułapu i obecnie testujemy 1,2890. Mieszanie notowania zakończyły również giełdy, CAC40 stracił 0,22proc., DAX spadł o 0,18proc., a w Ameryce panowały podobne nastroje. Dziś od rana amerykańskie kontrakty terminowe tracą po około 0,3proc.
Zaskakująco silna okazała się złotówka, której spadek na wykresie głównej pary walutowej mocno nie zaszkodził. W efekcie złoty stracił do euro i dolara tylko nieznacznie, a inwestorzy wydają się być coraz przychylniej nastawieni do rodzimej waluty. Dziś od rana kurs EUR/PLN znajduje się na poziomie 4,3072, a USD/PLN testuje 3,3420.
Dzisiejsze kalendarium makro jest puste, zarówno w kwestii danych z Europy jak i Ameryki. Swoje bony skarbowe zaoferują dziś Niemcy i Francja. Kluczowym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie jednak spotkanie Angeli Merkel, Jose Barroso oraz Hermana van Rompuya w sprawie kryzysu. Potem zaplanowanej jest spotkanie ministrów finansów Strefy Euro. To doniesienia z tych wydarzeń w głównym stopniu będą dziś rzutować na kształt handlu. Oczywiście temat Grecji nadal będzie istotny i to oczekiwania na wynik rozmów będą miały z pewnością również swój wydźwięk w notowaniach na rynkach.
Jacek Jarosz
FinancialWeb
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5841 gości