Powrót na pierwszy plan
- Utworzono: poniedziałek, 06, luty 2012 08:52
Po weekendzie na pierwszy plan znów wraca Grecja. Dziś do godziny 11:00, rząd w Atenach ma zdecydować czy akceptuje dalsze cięcia wydatków i m.in. obniżenie płacy minimalnej, które są warunkiem otrzymania kolejnej transzy pomocowej.
W piątek głównym wydarzeniem (jak i całego ubiegłego tygodnia) były dane z amerykańskiego rynku pracy. To one miały wyznaczyć kierunek w jakim po konsolidacji pójdzie eurodolar. Im bliżej było publikacji, tym EUR/USD bardziej kierował się na południe. Same dane okazały się dużo lepsze od prognoz. Dość powiedzieć, że bezrobocia w USA okazało się najniższe od 3 lat, a zatrudnienie wzrosło najmocniej od kwietnia 2011roku. Inwestorzy zareagowali na dane wprost, czyli umocnieniem dolara. Dobre odczyty z amerykańskiej gospodarki nie spowodowały spadku awersji do ryzyka, co mocno osłabiło wspólną walutę i EUR/USD przetestował dolne ograniczenie obecnego kanału konsolidacyjnego na 1,3050.
Ale do czasu. Sytuacja zaczęła się diametralnie zmieniać tuż po wejściu amerykanów do handlu. Indeksy, które notowania mogły rozpocząć z niższych pułapów, od razu ruszyły na północ, co pośrednio mocno wsparło główną parę. A wzrosty były całkiem solidne. S&P500 wzrósł o 1,46proc., a DowJones nieznacznie mniej. Głównie dzięki temu EUR/USD pod koniec notowań w Stanach Zjednoczonych mógł wrócić ponad 1,3140.
W piątek odwołano również szczyt Eurogrupy. Oficjalnym powodem było przede wszystkim to, że w Grecji nadal nie ma porozumienia pomiędzy pożyczkodawcami, a rządem w Atenach (a temat wypłaty dalszej części programu pomocowego miał być głównym tematem spotkania). Dodatkowo Grecy nie godzą się na dalsze oszczędności. To już szerszy temat. Mi osobiście wydaje się, że nawet jeżeli Grecy obiecają dalsze oszczędności to ich nie wdrożą. Powodów jest kilka. Przede wszystkim już za 2 miesiące w Atenach odbędą się wybory parlamentarne. Cięcia o 25proc. płacy minimalnej, czy likwidacja 13 i 14 pensji (mimo, że to w sytuacji Hellady niedorzeczne) wyborców nie dodadzą. Co więcej dalsze cięcia i m.in. redukcja zatrudnienia w sektorze publicznym nie pomogą w odbudowie wzrostu gospodarczego. Ale Grecy są powoli przyparci do muru. Dziś do 11:00 mają odpowiedzieć czy przyjmują plan oszczędności. Wczoraj wieczorem premier Lukas Papademos poinformował, że przywódcy trzech największych partii zgodzili się na dodatkowe cięcia (przynieść mają oszczędności rzędu 1,5% PKB). Z kolei rzecznik partii PASOK powiedział, że wiele kwestii nadal pozostaje nieuzgodnionych. Z pewnością będzie to dziś główne wydarzenie, tym bardziej, że wczoraj szef Eurogrupy zapowiedział, iż niewypłacalności Grecji nie da się wykluczyć. W marcu przypada termin wykupu obligacji na 14,5mld euro. Bez pomocy Atenom nie uda się ich wykupić.
To przede wszystkim obawy o dzisiejszą decyzję Grecji spowodowały, że od rana osłabia się euro. Póki co, EUR/USD odbił się od dolnego ograniczenia ostatniej konsolidacji.
W Azji nastroje były stosunkowo dobre, choć eurodolar spadał. Japoński Nikkei225 rozpoczął sesję na ponad 1proc. wzroście i tam już został. Na zamknięciu główny indeks tokijskiej giełdy zyskał 1,1proc. i jest najwyżej od 3 miesięcy. Hang Seng i SSE sesję zakończyły neutralnie.
Dziś kalendarium jest praktycznie puste. W zasadzie cały ten tydzień jest w publikacje bardzo ubogi. W zasadzie dopiero w czwartek czeka nas istotna decyzja ECB w sprawie stóp procentowych i późniejsza konferencja.
Tak jak wspominałem, dziś głównym wydarzeniem będzie to, jaką decyzję podejmą Greckie władze.
Jacek Jarosz
FinancialWeb
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5721 gości