Stany Zjednoczone znów ratują eurodolara
- Utworzono: wtorek, 07, luty 2012 09:03
Podczas sesji europejskiej nastroje były raczej nakierowane na korekty wcześniejszych wzrostów. Sytuację w drugiej części handlu uratowali dopiero amerykanie, którzy po starcie z niższych poziomów poprowadzili indeksy na północ.
Wczorajsze notowanie miały po raz kolejny swoje dwa oblicza. To europejskie oraz to amerykańskie. Czy był to wpływ optymizmu po piątkowych danych czy też wpływ obrotów podczas rozgrywek Super Bowl to już inna sprawa.
W Europie graczom ciążyła przede wszystkim kwestia Grecji. Wczoraj do godziny 11:00 tamtejsi politycy mieli podjąć decyzję czy zgadzają się na dalsze cięcia. W zamian za to udzielona miałaby zostać kolejna transza pomocowa. Europa domaga się od Grecji przede wszystkim zmniejszenie o 25proc. płacy minimalnej, likwidację 13 i 14 pensji (!) oraz zmniejszenie zatrudnienia w sektorze publicznym. Po raz kolejny jednak zapowiedzi okazały się fiaskiem, a kurs EUR/USD dalej nurkował. Pojawiły się nawet informacje, iż w sprawie Grecji nie ma wyznaczonego żadnego deadline’u.
Decyzji wczoraj nie było. Wiadomo, iż na dziś zaplanowane jest spotkanie greckich polityków z premierem Papademosem. Źródła twierdzą, że rząd w Atenach zaakceptował już likwidację 15 tyś. miejsc pracy w sektorze publicznym i 20proc. obniżkę płacy minimalnej. Wczoraj wieczorem jednak pojawiła się kolejna bardzo niepokojąca informacja, jakoby premier Papandreu polecił resortowi finansów przygotowanie dokumentu, który będzie ukazywał ekonomiczne skutki wyjścia z eurolandu. Tu mogą być dwie drogi. Albo premier chce postraszyć społeczeństwo konsekwencjami wyjścia ze wspólnej waluty albo sam naprawdę taki wariant rozważa. Z pewnością konsekwencje pierwszego wariantu miałyby katastrofalne skutki, ale to już kwestia na inny, odrębny artykuł. Z drugiej strony wczoraj rzecznik KE poinformował, że taki wariant nie jest przed Unię brany pod uwagę.
Warto jeszcze dodać wypowiedź Oliviera Blancharda, którego zdaniem redukcja greckiego długu może być bardzo duża (100%?). Ile chcą ugrać Grecy? Tego nie wiadomo, to okaże się zapewne w najbliższym czasie.
Nie mogło oczywiście zabraknąć duetu Merkozy. Nakłaniali oni Grecję do szybszego działania i zaproponowali utworzenie specjalnego konta do spłacania greckiego zadłużenia. Warto dodać, że do tego konta sam kraj Hellady dostępu by nie miał. Spływałyby tam jej dochody i byłyby zabezpieczeniem pod obligacje. Ale to bardzo przypomina pomysł z komisarzem unijnym ds. budżetu, który to Ateny stanowczo odrzucały.
Im bliżej było do startu Amerykanów, tym eurodolar kierował się bardziej na północ. Indeksy w USA otworzyły się na czerwono i na nich też pozostały, ale spadki były kosmetyczne. W Europie CAC40 i DAX również zakończyły notowania neutralnie. Marsz amerykańskich indeksów na północ mocno wsparł EUR/USD, który zameldował się ostatecznie w połowie obszaru bieżącej konsolidacji, na 1,3140.
Podczas notowań w Azji eurodolar nieznacznie stracił. Szczególnie mocno spadały indeksy w Chinach, tamtejszy SSE stracił ponad 1,5proc. Powodem były malejące nadzieje na rychła obniżkę stopy rezerw obowiązkowych dal banków, a sam indeks spadł poniżej istotnego wsparcia na 2300pkt. Pozostałe indeksy zachowywały się raczej neutralnie. Nikkei225 spadł o 0,13proc., a Hang Seng wzrósł o 0,1proc.
Dziś kalendarium jest po raz kolejny puste. Niemiecka produkcja przemysłowa nie jest szczególnie istotną publikacją, choć oczywiście mocno słabe dane bykom nie pomoga. Swoje 26-tygodniowe bony sprzeda Grecja, wyniki około 11:00. Wieczorem również zaplanowane jest wystąpienie publiczne szefa FEDu, ale raczej nic nowego tam nie padnie. Oczywiście w centrum uwagi jest Grecja. Chociaż patrząc na postęp z ostatniego tygodnia, trudno się spodziewać kluczowych decyzji. Obyśmy byli pozytywnie zaskoczeni.
Jacek Jarosz
FinancialWeb
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2929 gości