-
Utworzono: środa, 18, kwiecień 2012 08:50
Po bardzo dziwnej poniedziałkowej sesji Amerykanie dostali we wtorek drugą szansę na wypracowanie wzrostu indeksów. Przed rozpoczęciem sesji widać było, że wszystko sprzyja bykom. Indeksy europejskie rosły jak na drożdżach. Spadały rentowności obligacji krajów PIIGS (przede wszystkim Hiszpanii). Goły okiem widać było, że na rynku wtórnym, tuż przed aukcja bonów skarbowych, ktoś interweniował (niekoniecznie ECB), ale to oczywiście bykom nie przeszkadzało. Sama aukcja była bardzo dwuznaczna (wyraźny wzrost rentowności, ale i duży wzrost popytu), ale rynek zauważył tylko stronę pozytywną.
\n