Amerykańskie dane z rynku pracy w centrum uwagi

W czwartek w Polsce, ze względu na Święto Konstytucji sesji nie było, ale parkiety w innych krajach działały normalnie. Co więcej kalendarium makroekonomiczna było obfite, co dodatkowo przyczyniło się do urozmaicenia wczorajszego handlu. Dziś głównym wydarzeniem będą dane makro z Eurolandu i USA.

W czwartek w Polsce, ze względu na Święto Konstytucji sesji nie było, ale parkiety w innych krajach działały normalnie. Co więcej kalendarium makroekonomiczna było obfite, co dodatkowo przyczyniło się do urozmaicenia wczorajszego handlu. Dziś głównym wydarzeniem będą dane makro z Eurolandu i USA.

Wczorajsze notowania indeksy rozpoczęły na dodatnich poziomach, sam początek sesji był zresztą dosyć spokojny. Nieco inaczej reagował rynek walutowy, gdzie kurs EUR/USD tuż po rozpoczęciu notowań w Europiez zaczaił się nieco osuwać i taka sytuacja trwała też do momentu publikacji późniejszych danych makro. W czwartek kalendarium makroekonomiczny było dosyć obfite, a głównymi wydarzeniami wczorajszej sesji była przede wszystkim decyzja ECB w sprawie stóp procentowych oraz dane z amerykańskiej gospodarki.

Relatywny spokój na parkietach i kontrolowany spadek na głównej parze walutowej trwał do momentu rozpoczęcia konferencji prasowej po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego, który również wedle oczekiwań pozostawił stopy procentowe na dotychczasowych poziomie 1%. Co ciekawe start konferencji prasowej zbiegł się również w czasie z odczytem z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Na samej konferencji Mario Draghi, szef ECB odniósł się między innymi do przeprowadzanego wcześniej LTRO, co jego zdaniem miało pozytywny wpływ na sytuację gospodarczą. Zaznaczył również, że nowe prognozy, które opublikowane zostaną w czerwcu mogą zmienić stanowisko Banku Centralnego w kwestii prowadzonej polityki monetarnej, co dla inwestorów okazało się oczywiście zachętą do rozruszanie w dosyć istotny sposób handlu na giełdach i na rynku eurodolara, czyli grą pod luzowanie monetarne. W tym samym momencie byki dostały także lepszy od prognoz odczyt o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach, który wyniósł 365 tys., wobec prognoz na poziomie 380tys. Odnotujmy również, iż było to mniej niż podczas ostatniego odczytu na poziomie 392 tys. (który zweryfikowano także w górę). W pierwszym impulsie reakcja rynków była niezdecydowana, a EUR/USD chwilowo spadł nawet poniżej poziomu 1,31. Chwilę później byki odzyskały jednak siły, czego ostatecznym efektem był powrót w okolice poziomu 1,3175. W końcówce sesji rynki poznały również słabszy od prognoz odczyt indeksu ISM dla przemysłu w USA, a eurodolar nieco stracił. Parkiety giełdowe zakończyły sesję neutralnie, niewielkimi spadkami.

W USA sesja rozpoczęła się na neutralnych poziomach, ale wraz z biegiem czasu indeksy coraz mocniej traciły na wartości. Ostatecznie indeksy osunęły się o około 1proc. Nasdaq spadł o 1,1proc., a S&P500 stracił 0,77proc.

W nocy podczas sesji azjatyckiej opublikowane zostały dane z Chin, gdzie indeks PMI dla usług wyniósł 54,1pkt., wobec 53,3pkt. w poprzednim odczycie. Sesja jednak była dosyć mieszana, a dodatkowo zabrakło inwestorów z Japonii, ze względu na tamtejsze święto Dnia Zieleni.

Od rana kontrakty terminowe na indeksy znajdują się na niewielkich plusach. Kalendarium makroekonomiczne jest dziś niezbyt rozległe, ale publikowane dane z pewnością będą przez graczy intensywnie analizowane. Tuż przed godziną 10:00 poznamy dane z Eurolandu, gdzie publikowane będą finalne odczyty indeksów PMI dla usług.    Szacunkowe odczyty wypadły słabo, więc ich potwierdzenie może nie być zbyt dużym pretekstem do dalszych spadków. Szczególnie istotne odczyty poznamy jednak dopiero o godzinie 14:30, bo poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy. Zaplanowane odczyty stopy bezrobocia i zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym to wyjątkowo istotne dane, które z pewnością wpłyną na późniejszy handel, więc warto je uważnie obserwować.

Jacek Jarosz
FinancialWeb