Awantura o kasę to specjalność polskich par
- Utworzono: piątek, 18, maj 2012 12:39
Polskie małżeństwa częściej niż inne nacje kłócą się o pieniądze. Ale gdy w grę wchodzi wiedza o finansach, wypadamy już nieco poniżej średniej europejskiej. Co wyjątkowe, źródłem wiedzy Polaków są głównie media i internet.
Aż 70 proc. polskich par z dłuższym stażem, ma za sobą kłótnie o pieniądze i to nie tylko dlatego, że brakuje im środków na życie. Wśród 11 prezentowanych krajów ustanowiliśmy swoisty, niechlubny rekord. W drugim na liście kraju – Turcji, kłopot z dogadaniem się w sprawach finansowych ma ok. 55 proc. związków. Najrzadziej finanse są powodem do nieporozumień w Holandii – w jednej na cztery pary. Z kolei w innych krajach średnia wynosi ok. 40 proc. To wnioski z badania „Finansowy Barometr ING”, które na zlecenie Grupy ING, zrealizowano w jedenastu krajach: Austrii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Luksemburgu, Niemczech, Polsce, Turcji i we Włoszech (w marcu i kwietniu 2012 roku, w każdym kraju na próbie blisko 1200 osób).
Kłopot z rozrzutnym partnerem
Polskim parom trudno dojść do porozumienia m.in. co do tego jaką część dochodów przeznaczać na bieżące wydatki, a jaką oszczędzać. Do kłótni dochodzi również, gdy partner wydaje znacznie więcej niż na to pozawalają możliwości domowego budżetu i ponad to, co wcześniej zostało wspólnie ustalone. Rzadko powodem nieporozumień jest natomiast niechęć jednej ze stron do składania się na wspólne życie.
Niewykluczone, że w rodzinnych konfliktach sporą rolę odgrywają też różnice w podejściu do zarządzania finansami wynikające z cech danej płci. Z pewnością może pojawiać się kłopot z ustaleniem kto ma lepsze kompetencje do gospodarowania domowym budżetem. Odpowiedź na pytanie „Kto lepiej zarządza pieniędzmi, mężczyźni czy kobiety?” pokazała, że Polsce daleko do przekonań dominujących w Europie. Tam większość ankietowanych odpowiada zgodnie, że nie ma różnicy. U nas zdecydowanie zwyciężają panie. I to dlatego, że Polki w odpowiedziach wskazują przede wszystkim na siebie, jako osoby lepiej radzące sobie z pieniędzmi. Panowie natomiast w większości są gotowi uznać, że w zarządzaniu budżetem płeć nie ma znaczenia.
Kobiety okazały się górą jeszcze w badaniach w Hiszpanii i w Turcji.
Polacy wyjątkowo niezadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
U podstaw kłótni o pieniądze z pewnością leżą też frustracje Polaków związane z własną sytuacją finansową. Jak pokazują badania ING, mimo że 9 proc. rodaków przyznaje, że ich sytuacja ostatnio się poprawiła, to jednak zadowolonych z tego co ma jest jedynie co dwudziesty ankietowany. To najsłabszy wynik wśród badanych krajów.
Dla porównania: w Holandii, gdzie kłótni o pieniądze jest najmniej, usatysfakcjonowanych finansami jest blisko 45 proc. ankietowanych. Zadowolonych ze swoich finansowych osiągnięć jest też sporo, bo ok. 30 proc. Luksemburczyków i ponad 20 proc. Austriaków, Belgów oraz Niemców. Mniej niż 10 proc. osób swoją sytuację finansową jako zadowalającą ocenia we Francji, Turcji, Hiszpanii i we Włoszech.
Wśród 11 krajów nasza wiedza znalazła się na siódmej pozycji
Jeśli chodzi o wiedzę na tematy finansowe, wypadamy nieznacznie poniżej średniej. W gronie 11 krajów Polska znalazła się na siódmym miejscu, po Turcji, Włoszech, Luksemburgu, Belgii, Holandii i Francji. Słabiej od nas odpowiadali na pięciopunktowy test (pytania na dole tekstu): Brytyjczycy, Austriacy, Hiszpanie i Niemcy. Średnio na pięć pytań udawało się udzielić 2,75 poprawnej odpowiedzi, w Polsce było to niewiele ponad 2,7. Generalnie poziom orientacji finansowej jest mocno zbliżony, bez względu na kraj pochodzenia ankietowanych.
Nie przeszkadza to jednak Polakom w postrzeganiu swojej wiedzy na tematy finansowe jako lepszej od tej, którą mają inni. W Polsce ok. 40 proc. ankietowanych uważa, że wie więcej niż reszta, taka sama grupa uznaje, że wie tyle samo co inni, a co piąty mówi, że wie mniej. Tymczasem podobny rozkład odpowiedzi, gdzie tak duża część osób jest przekonana, że ma lepszą wiedzę o finansach od swoich rodaków, można spotkać jeszcze tylko w Wielkiej Brytanii i Turcji. W pozostałych krajach najwięcej ankietowanych uważa, że wie tyle samo co reszta. Najwyraźniej lubimy dobrze wypadać w badaniach, bo na kolejne pytanie: „Czy otrzymałeś wiedzę o finansach?”, aż 80 proc. przyznaje, że tak. W innych państwach takich odpowiedzi udzieliło maksymalnie 70 proc. badanych.
Polak nie lubi wertować bankowych wyciągów
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że wiedzę finansową mieć warto. Potwierdziły to badania, pokazując, że za kompetencjami podąża lepsza kontrola wydatków i finansów domowych. Im więcej badany udziela dobrych odpowiedzi na pytania z testu, tym skrupulatniej analizuje wyciągi z kont i kart płatniczych i z większą świadomością zarządza domowym budżetem. W porównaniu z mieszkańcami innych krajów Polacy przywiązują jednak małą wagę do rzetelnego, systematycznego analizowania wyciągów z kont i kart – robi to jedynie ok. 40 proc. ankietowanych. Szczególnie niekorzystnie wyróżniają się tu panowie, wśród których odsetek ten jest jeszcze niższy. Tymczasem we Włoszech finansowe wydruki wertuje ok. 80 proc. ankietowanych, a we Francji, Austrii, Turcji czy Wielkiej Brytanii grubo ponad 60 proc. Niewykluczone, że wynika to z dużego zaufania Polaków do instytucji finansowych. Potwierdzałby to w pewnym stopniu fakt, że w kraju nad Wisłą jest najwięcej osób niezmieniających raz wybranych produktów finansowych. Powód? Polacy lubią trzymać się jednego banku. Takiej odpowiedzi udzieliło u nas sześć na dziesięć ankietowanych osób. Tuż za nami są Włosi, Luksemburczycy i Austriacy, a na przeciwnym biegunie Brytyjczycy, gdzie w myśl takiej zasady działa jedynie co trzeci badany.
Media głównym źródłem wiedzy o finansach
Ankieta ING pokazała, że w Polsce w kształtowaniu świadomości finansowej wyjątkową rolę pełnią media i internet. Ponad połowa rodaków (53 proc.) sięga do gazet, loguje się do sieci czy też ogląda programy telewizyjne z myślą, aby zwiększyć swoją wiedzę finansową. W Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii podobnych wskazań udzieliło jedynie ok. 20 proc. ankietowanych.
Na drugim miejscu na liście źródeł informacji o finansach znalazła się szkoła, na którą padło ok. 25 proc. wskazań i nieco dalej wiedza od rodziców, znajomych i dalszej rodziny. Tymczasem w innych krajach to właśnie w pierwszej kolejności rodzina, a dalej szkoła stanowią podstawowe źródło informacji o finansach.
Bez względu na kraj pochodzenia ankietowanych, finansowej wiedzy poszukują oni najrzadziej w książkach. Niemal wszyscy badani – od Polski po Hiszpanię – zgodnie stwierdzają, że zagadnień finansowych powinny nauczać szkoły. Wyjątkiem na tym tle są Francuzi, gdzie takiej odpowiedzi udzieliło trzech na czterech badanych.
Halina Kochalska, Open Finance
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5884 gości