Poprawa październikowych wskaźników gospodarczych w Chinach nie oznacza jeszcze pokonania spowolnienia gospodarczego

Hiszpania planuje sprzedać swoje nieruchomości

Coraz więcej wskazuje na to, że europejskie rynki akcji podążą śladem amerykańskiej giełdy i zmienią średniookresowy trend na zniżkowy. W czwartek S&P 500 w USA spadł do najniższego poziomu od sierpnia, potwierdzając mocny sygnał sprzedaży, jakim było środowe przełamanie z impetem linii trendu biegnącej po dołkach z jesieni 2011 r. i czerwca tego roku.

W Europie kolejne słabe notowania za oceanem przełożyły się jedynie na zejście indeksów w pobliże dolnych rejonów trwających od tygodni trendów bocznych. Opuszczenie ich dołem zapowiadałoby trwalsze zniżki. Odbicie nie gwarantuje przy tym zażegnania takiego niebezpieczeństwa. Widać, że klimat do inwestowania stopniowo się zmienia, bo inwestorzy są rozczarowani efektami walki z kryzysem.
Takie wnioski uzasadniają również październikowe dane na temat stanu chińskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa wzrosła o 9,6%, a sprzedaż detaliczna o 14,5% w skali roku. W obu przypadkach to wyniki lepsze od oczekiwanych i korzystniejsze niż miesiąc wcześniej, kiedy zwyżka wynosiła odpowiednio 9,2% oraz 14,2%. Progres nie jest zatem duży i nie wystarcza na pewno do tego, by mówić, że chińska gospodarka definitywnie przezwycięża spowolnienie.
Do tego wszystkiego dochodzą wiadomości z Grecji, która ma trudności z otrzymaniem kolejnej transzy międzynarodowej pomocy. Do tego dochodzi coraz większy strach przed konsekwencjami klina fiskalnego w USA. To uzmysławia jak trudno przezwyciężyć kryzys. W reakcji na te wszystkie wiadomości kolejny dzień ryzykowne aktywa są pod silną presją.

Niewykluczone, że niedługo będzie można kupić wiekowe pałacyki w centrum Madrytu, których zamierza pozbyć się hiszpański rząd w ramach walki o poprawę stanu finansów publicznych. Wybrano 100 budynków, których prywatyzacja może nastąpić do 2016 r. Chodzi o ich sprzedaż lub wynajęcie na 30 lat. Już w minionym roku w Europie znacząco zwiększyła się sprzedaż nieruchomości należących do sektora publicznego. CBRE Group szacował ją na 2,3 mld euro wobec 1,1 mld euro w 2010 r. Na Niemcy, Holandię, Szwecję, Rosję, Wielką Brytanię i Francję przypadło trzy czwarte z tego.
Z podsumowania III kwartału na polskim rynku nieruchomości handlowych, przygotowanego przez CBRE, wynika że w tym czasie nie przeprowadzono żadnej transakcji, a inwestycje w tym segmencie w 9 pierwszych miesiącach tego roku wyniosły 128,5 mln euro. Specjaliści CBRE oczekują rozwoju koniunktury w segmencie powierzchni detalicznych, do czego ma się przyczyniać między innymi aktywność na prestiżowych ulicach.

Zespół Analiz

HOME BROKER