Rosjanie na Księżycu?

Ostatni jak dotąd załogowy lot na Księżyc odbył się w grudniu roku 1972, a więc 40 lat temu. Wówczas entuzjastom astronautyki i miłośnikom science-fiction wydawało się, że przyszłością ludzkości są podróże kosmiczne - nie tylko na Księżyc, ale i na Marsa czy planetoidy, a w dalszej perspektywie nawet poza Układ Słoneczny. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te ambitne marzenia.

Program Apollo (czyli amerykański program załogowych lotów księżycowych) był drogim przedsięwzięciem, które zresztą w dużej mierze było elementem amerykańsko-sowieckiego wyścigu zbrojeń. Rosjanie ostatecznie nie dorównali Amerykanom, a ci nie podejmowali kolejnych wypraw na Srebrny Glob. Podróż na Marsa w dalszym ciągu jest raczej przedmiotem dywagacji i marzeń pisarzy, filmowców czy futurologów, a technika skoncentrowała się na zjawiskach takich jak internet, genetyka czy nanotechnologia. Kosmos leży poniekąd odłogiem.

Tymczasem okazuje się, że Rosjanie mają zamiar wreszcie dogonić USA i wylądować na Księżycu. Oczywiście - nie od razu. W 2017 roku rozpocząć mają się testy nowego, załogowego statku kosmicznego przygotowanego przez uczonych z Rakietowo-Kosmicznej Korporacji Energia imienia S.P. Koroliowa, który dwa lata później powinien odbywać już loty do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Takie informacja podała agencja RIA Nowosti, powołując się na wypowiedzi Witalija Łopota (prezesa RKK Energia) i Władimira Popowkina z Federalnej Agencji Kosmicznej Ruskosmos. Statek PTK NP Rus miałby możliwość transportu 6 astronautów z półtonowym ładunkiem lub dwóch astronautów z toną ładunku.

Okazuje się przy tym, że o powrocie na Księżyc myślą również Amerykanie - NASA ogłosiła nawet konkurs na przygotowanie komercyjnych rakiet nośnych i statków załogowych. Prowadzone są też prace nad rakietą nośną i kapsułą załogową typu Orion. Warto wiedzieć, że plany ekspansji kosmicznej mają także Chiny. Władze chińskie mają ambitne plany, wśród których jest nawet postawienie bazy na Księżycu i lot na Marsa (to drugie w ciągu najbliższych czterech dekad). Już dziesięć lat temu, w 2003 roku wystartował statek Shenzhou 5, na którego pokładzie znajdował się pierwszy chiński kosmonauta, Yang Liwei. Cóż, nie pozostaje nic innego, jak obserwować te wysiłki. Być może wizje z książek i filmów wreszcie się spełnią. Technika pędzi do przodu, kwestia tylko, jak skierować ją na kosmiczny tor.

Kamil Kiermacz