Symbole i znaki
- Utworzono: wtorek, 08, styczeń 2013 10:42
„But, what ends when the symbols shatter?” (“Ale co się kończy, gdy rozpadają się symbole?”) – pyta w jednej ze swych ballad smutny pieśniarz w masce Króla Trądu. "I któż wie, co dzieje się z sercami?", dopowiada sam sobie. Symbole i znaki różnego rodzaju towarzyszą człowiekowi od czasów niepamiętnych – przez tysiąclecia w prosty sposób wyrażały idee, uczucia i pojęcia, niekiedy bardzo złożone. W pewien sposób konstytuowały cywilizacje - w rzeczy samej, gdy nikt nie pamięta już, co obrazują święte znaki, niechybnie jest to znakiem upadku.
W ostatnich latach niektóre symbole zostały zapomniane przez ogół społeczeństwa, inne zaś wykorzystuje się w sposób dość dowolny i nierzadko przypadkowy (np. yin-yang czy krzyż celtycki). Często zdarza się też, że napotykamy pewne znaki na okładkach płyt muzycznych lub książek, niekoniecznie jednak wiemy, co oznaczają, do jakich kultur, doktryn politycznych czy tradycji religijnych i ezoterycznych się odwołują.
Pewną pomocą mogą być dla nas leksykony takie jak wydana przez Arkady niepozorna książeczka „Jak czytać symbole” autorstwa Clare Gibson. Rzecz liczy sobie nieco ponad 250 stron i jest bogato ilustrowana. Zamiarem pani Gibson było skrótowe, ale rzetelne opisanie najczęściej spotykanych symboli świata. Symbole te są dwojakiego rodzaju: z jednej strony chodzi o konkretne znaki, zawsze mające określoną formę (np. swastyka, pentagram, symbole Marsa i Wenus, gwiazda Dawida), z drugiej zaś o ogólne motywy, które realizowane były zawsze w różny sposób przez ilustratorów, malarzy i grafików (np. motyw chmur, czaszki czy słonia).
Zasadniczy podział symboli przebiega w książce według kontynentów, są to kolejno Afryka, obie Ameryki, Azja, Europa, wreszcie Australia i Oceania. Pod uwagę wzięto przede wszystkim symbole związane pośrednio i bezpośrednio z religiami, ewentualnie obrazujące pewne prawdy i koncepcje filozoficzne, żywioły czy emocje. Autorka zaprezentowała i opisała bardzo dużo przypadków, w tym również wiele takich, które przeciętnemu czytelnikowi z obszaru świata Zachodu są znane słabo lub (prawdopodobnie) wcale. Pewnym mankamentem publikacji jest natomiast niemal zupełne pominięcie symboli organizacji i ruchów politycznych i społecznych (których przecież w samym wieku XX pojawiło się bardzo dużo). Cóż, być może po prostu założeniem pani Gibson było skupienie się na znakach używanych przez społeczności tradycyjne, a nie nowoczesne. Tak czy inaczej książka może być przydatna w charakterze encyklopedii, z której korzysta się w określonych wypadkach, ale nie zaszkodzi również przeczytanie jej od deski do deski.
Kamil Kiermacz
Clare Gibson, „Jak czytać symbole. Język symboli w różnych kulturach”, Wydawnictwo Arkady 2010.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2303 gości