Czasem Afganistan, czasem szminki dla Chanel
- Utworzono: czwartek, 30, styczeń 2014 12:00
Pochodzący z Białegostoku Kuba Dąbrowski to jeden z najzdolniejszych i najbardziej wszechstronnych polskich fotografów. W najbliższy piątek, 31 stycznia w warszawskiej Zachęcie otworzy on swą największą z dotychczasowych ekspozycji, która nosi tytuł "Film obyczajowy produkcji polskiej".
Kuba Dąbrowski zaczął robić zdjęcia jeszcze jako czternastolatek. Fotografował wszystko to, co było dla niego interesujące - początkowo kolegów z podwórka, białostockie blokowiska, koncerty czy grę w koszykówkę. Dzisiaj jest jednym z najbardziej znanych polskich fotografów. Jak sam mówi zawodowo fotografuje "czasem Afganistan, czasem szminki dla Chanel", ale oprócz tego wciąż też dokumentuje swoje najbliższe otoczenie. Dla Dąbrowskiego aparat jest narzędziem służącym właśnie do zapamiętania danej sytuacji, opowiedzenia o czymś, niekiedy też do wspomnienia. Na zdjęciach w warszawskiej Zachęcie zobaczyć możemy życie codzienne i osobę samego fotografa. Nie ma tu pozowania czy przesadzonej kreacji.
Wystawa „Film obyczajowy produkcji polskiej” obejmuje zdjęcia pochodzące z różnych okresów i fascynacji Dąbrowskiego. Wszystkie fotografie, choć nie uporządkowane chronologicznie ani tematycznie, opowiadają pewną historię o autorze, jego otoczeniu, ulubionych filmach i muzyce czy sporcie.
Na wystawie w Zachęcie zostaną pokazane prace, które powstały w okresie od 1994 do 2014 roku. Niektóre zdjęcia zostały uzupełnione o nagrania audio. Całości towarzyszy też ścieżka dźwiękowa obejmująca utwory ważne dla autora oraz te, które są jego ulubionymi. Oprócz tego na jednej ze ścian raz w tygodniu zamieszczane są zdjęcia z tego, co się wydarzyło w ciągu tych dwudziestu lat (np. montaż wystawy, wernisaż, spotkanie autorskie, ale także śniadanie z rodziną, ładna pogoda, wyjazd z miasta, odwiedziny kolegi). Można powiedzieć, że będzie to swego rodzaju analogowy blog, który stanowić będzie aktualizację ekspozycji.
„Film obyczajowy produkcji polskiej” - jak możemy przeczytać na stronie galerii – „to w gruncie rzeczy film o koledze lub sąsiedzie, ale też o nas wszystkich, o tym, co pamiętamy i z czym się identyfikujemy.” Każdy z nas za sprawą ekspozycji zobaczyć może „inne znajome momenty i miejsca, uruchomi pamięć i być może po powrocie do domu odkopie swoje zdjęcia sprzed kilkunastu, kilkudziesięciu lat.”
Agnieszka Nowakowska
Źródło: ZACHĘTA-NARODOWA GALERIA SZTUKI
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5875 gości