• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Hiphopowe rytmy

Od 11 stycznia w BWA w Warszawie można oglądać wystawę prac Sławomira Pawszaka pt. „Cannabis, whiski, ananas”. Tytuł ekspozycji  to zarazem fragment refrenu jednej z piosenek  WWO „Jeszcze przyjdzie czas”, uznawanej za klasykę polskiego hip-hopu. Prace, które można oglądać na wystawie powstały w 2013 roku i są efektem fascynacji ich autora stylem amerykańskiego i polskiego rapu. Artysta w obrazach chciał przekazać żywiołową dynamikę oraz eteryczną atmosferę tej muzyki. W abstrakcyjnych formach widoczne są echa charakterystycznego dla hip-hopu rytmu, pomieszania motywów, przeładowanej, barokowej formy. Hiphopowa estetyka miesza się w tych pracach z tradycją abstrakcyjnego malarstwa gestu.

Sławomir Pawszak jest jednym z najciekawszych malarzy młodego pokolenia. W latach 2003-2008 studiował na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie. Dyplom obronił w pracowni prof. Leona Tarasewicza w 2008 r. Obecnie mieszka i pracuje w Warszawie.

Gdy Pawszak był mały, dużo rysował. Rodzice zapisali go na zajęcia plastyczne. W szkole podstawowej jego zapał do malowania jednak osłabł. W liceum znów zaczął malować, a później, kiedy wybierał studia, zdał sobie sprawę, że malowanie jest właśnie czymś, co potrafi robić najlepiej.

W malarstwie najbardziej pociąga go „ryzykanctwo estetyczne”. Sławomir Pawszak mówi:. „Szukam dla siebie skrawka niezagospodarowanej przestrzeni gdzieś na granicy abstrakcji i witalności kultury hip-hopowej. Nie interesuje mnie odwoływanie się do przeszłości, tzn. oczywiście tradycja ma wpływ na to, co robię, bo mieć musi, ale nie jest to temat mojej pracy. W robieniu sztuki ważna jest dla mnie świadomość, że robię coś przyjemnego i nie boję się śmieszności. Kiedy maluję, czuję floł i mam nadzieję, że ten floł widać w moich pracach.”

  

Malarstwo Pawszaka nie odnosi się wprost do rzeczywistości, ale jest niezwykle sugestywne w swej formie. Przy tym nie jest abstrakcyjne – plamy, relacje kolorów, kompozycje form mają bowiem bardzo konkretny wyraz. Jego obrazy są doskonale zakomponowane, przemyślane, ale nie przekombinowane. Pawszak tworzy też filmy wideo i instalacje przestrzenne, a jego prace oglądać można było m.in. na NADA Art Fair w Miami.

Wystawę „Cannabis, whisky, ananas” w BWA Warszawa można oglądać do 1 marca. O tym, jak powstawały obrazy prezentowane na ekspozycji, autor mówił: „Dla mnie ważna jest zapożyczona z hip hopu kategoria floł. To taki stan, w którym wiesz dokładnie, co masz robić, coś jak wena, tyle, że mniej kapryśnego. Wydaje mi się, że ten stan może być niemal permanentny. Floł jest wtedy, gdy pracujesz ze swobodą, na luzie, w zgodzie z samym sobą. Gdy to, co robisz, przychodzi naturalnie i instynktownie oraz sprawia przyjemność”.

 

Agnieszka Nowakowska

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze