Malarstwo Doroty Grynczel
- Utworzono: czwartek, 09, październik 2014 14:58
W warszawskiej Galerii Test od 18 października do 15 listopada będzie można oglądać prace Doroty Grynczel z ostatnich dwóch lat.
Dorota Grynczel to absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom z wyróżnieniem otrzymała w 1977 roku w Pracowni prof. Jana Tarasina oraz Pracowni prof. Wojciecha Sadleya. Obecnie jest profesorem zwyczajnym na Wydziale Malarstwa, od 2012 r. pełni funkcję Dziekana tego Wydziału. Zajmuje się tkaniną unikatową i malarstwem sztalugowym. Była stypendystką The Pollock-Krasner Fundation w Nowym Jorku (1992) oraz Fundacji Kultury i Fundacji Batorego w Warszawie (1993). Jest laureatką wielu nagród, m.in. Ministra Kultury i Sztuki (1976), czy brązowego medalu na 6. Międzynarodowym Biennale Tkaniny Z Lozanny do Pekinu w Zhenhzhou w Chinach (2010).
Dorota Grynczel maluje płótna, które zdają się być bliskie tradycji wyznaczonej abstrakcyjną analizą środków malarskich. Proces wytwarzania jej prac nie ma jednak zbyt wiele wspólnego ze stosowanymi sposobami postępowania w takich przypadkach. Od początku twórczości obrazy artystki powstawały równolegle z autorsko traktowanymi tkaninami, w których interesowały ją przede wszystkim relacje światła i materii, a konkretnie problemy światła działającego przy przezroczystym podłożu. W tym zakresie Grynczel dużo osiągnęła w skali międzynarodowego środowiska, zajmującego się tkaninami.
Uprawianie malarstwa było dla niej wszakże od początku równie ważne jak tkactwo. Powstawały więc abstrakcyjne obrazy, malowane najczęściej na pionowo ustawionych płótnach z wyraźnie określonymi zgeometryzowanymi formami, często zamykającymi się w prostokątach, nieraz poprzecinanymi płynnymi pasami bądź dzielonymi na kwatery, spod których zawsze przebijały kontrastowo ustawiane pola drobnych, równolegle kładzionych faktur – materii malarskiej, przypominającej rezultaty tkania i stanowiącej podłoże pracy, po którego powierzchni ślizgało się światło. Organicznie błękitne szarości, złamane zielenie form, czy przechodzące w fioletowe odcienie brązy, osadzały jej dość surowe w wyglądzie abstrakcje w ziemskim podłożu sztuki na równi z fakturami, które stawały się sygnałami realności: przywoływały bowiem pamięć o szerokich polach systematycznie uprawianej w trudzie ziemi.
W ostatnich swoich płótnach artystka realizuje od dawna postawiony cel: nadal podkreśla, że inspirują ją układy natury, a także zawarte w niej ukryte, na pierwszy rzut oka słabo widoczne związki. Przekonuje, że w malarstwie można ujmować je bardziej trafnie i precyzyjnie.
Źródło: Zbigniew Taranenko, Galeria Test
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2847 gości