• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Gruby, rudy kot

kot

W jednym z hipnotyzujących, surrealistycznych utworów grupy Kaliber 44 usłyszeć możemy słynny fragment o "grubym, czarnym kocie", który "wlazł na płot i mruka", a nawet "znów czycha jak lew / by porwać się w tany / choć wyimaginowany". Dziś jednak wspomnimy o innym grubym kocie, nie czarnym, a ostentacyjnie rudym, najzupełniej zresztą rzeczywistym - choć umieszczanym w dość nierzeczywistych kontekstach.

Kot nazywa się Zaratusztra i należy do rosyjskiej artystki Swietłany Pietrowej. Poświęcona została mu cała strona internetowa fatcatart.ru, na której przekonać można się, że kultury całego świata miały z nim do czynienia właściwie od zarania dziejów. Oto bowiem grubiutki, uroczy Zaratusztra pojawia się w rękach słynnej "Damy z..." - no właśnie, "Damy z grubym, rudym kotem", mylnie określanej niekiedy jako "Dama z łasiczką". Leonardowi da Vinci pozowała z nim Mona Lisa, zaś Sandro Boticelli namalował swego czasu uroczyste, mityczne narodziny kota Zaratusztry w wielkiej muszli, unoszącej się wśród morskich fal (obraz ten bywa niekiedy brany za "Narodziny Wenus", a w miejscu kota wstawia się nagą kobietę, co jest niedorzeczne).

Gruby, rudy kot był stałym gościem wielu holenderskich martwych natur i vanitasów epoki baroku, gościł także na japońskich drzeworytach, zaś hiszpański malarz Velazquez sportretował króla Filipa IV, dumnie mknącego na kocie-wierzchowcu. Zaratusztra towarzyszył także tureckim odaliskom, a nawet prowadził lud na barykady. Jego wielkimi fascynatami byli Chagall i Salvador Dali, zaś Edward Hopper na słynnym obrazie "Nighthawks" uchwycił potężnego Zaratusztrę, oglądającego małych, drobnych ludzi przez szybę nocnego baru. Kot pozował impresjonistom, a nawet awangardziście-suprematyście - Kazimierzowi Malewiczowi (później niestety podmieniono go na czarny kwadrat).

Tak przedstawiają się fakty. Wersja dla sceptyków mówi, że pani Pietrowa, właścicielka kota (czy w ogóle kot może do kogoś "należeć"?), podjęła się trudu wmontowania swego pupila w największe dzieła sztuki wszechczasów. Rzekomo kot ma być fotografowany (chętnie pozuje), a następnie, przy pomocy Photoshopa, umieszczany na różnych obrazach - w miejscu innych postaci. Wszystkie jego gościnne występy dokumentowane są na wspomnianym wcześniej blogu. Jeśli rzeczywiście tak to wygląda, wówczas trzeba przyznać, że montaż jest nadzwyczaj udany!

 

Adam Witczak

(obrazy zaczerpnięte zostały ze strony fatcatart.ru)

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze