Brak zmian w OFE groźbą dla budżetu?
- Utworzono: piątek, 08, listopad 2013 09:17
Debata nad OFE i zmianami w systemie emerytalnym wciąż jeszcze nie zamilkła, czasami ma się zresztą wrażenie, że zawsze będzie nam towarzyszyć. Na pewno jednak w obecnych czasach to temat gorący, kontrowersyjny - i często niejasny.
Po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które zakończyło się w środę, o OFE mówił Marek Belka, szef Narodowego Banku Polskiego. Uważa on, że rząd nie może zaniechać planowanych zmian w systemie emerytalnym - niedopatrzenie w tej kwestii bardzo negatywnie wpłynęłoby bowiem na polski budżet.
Zmiany w kwestii OFE muszą nastąpić (zdaniem Belki), jeśli mamy uniknąć podwyżki podatków lub radykalnego ograniczenia wydatków budżetowych. Co ciekawe, Belka wspomniał też, że bank centralny chciałby rozszerzyć możliwość udzielania pożyczek pod zastaw aktywów. Na razie taką możliwość przewiduje się dla banków, ale według Belki mogłyby z tego korzystać także ubezpieczalnie czy właśnie OFE.
Przypomnijmy, że w pierwszej połowie września opisywaliśmy w specjalnym raporcie, jakie mają być planowane przez rząd zmiany w OFE. Zasadniczy ich element to zakazanie OFE inwestowania w obligacje skarbowe (musiałyby więc skupić się np. na akcjach), a zarazem danie obywatelom możliwości wyboru: czy chcą pozostać w OFE, czy całkowicie przejść do ZUS. Kwestię podziału składki i możliwości, jakie prawdopodobnie (być może?) będą dostępne w roku 2014, opisuje poniższa tabela:
Obecnie projekt zmian w OFE znajduje się na etapie tzw. konsultacji społecznych. Zakłada on też, że nie byłoby dopuszczalne publikowanie reklam na temat OFE. Założenie rządu jest takie, że emeryci dostaną wybór (w kwestii tego, czy pozostać w OFE) 1 kwietnia przyszłego roku, a więc za niespełna pół roku.
Otwarte Fundusze Emerytalne miały być w zamierzeniu kolejnym krokiem w rozwoju polskiego kapitalizmu i przynajmniej częściowym odejściem od klasycznego, ZUS-owskiego modelu "wspólnego worka", do którego trafiają składki obecnie pracujących, aby można było wypłacać je aktualnym emerytom. Niestety, nie wszystko w projekcie OFE poszło tak, jak powinno. Funduszom zarzuca się często, że oferują - jak na razie - tylko bardzo skromne emerytury, a przez lata zbyt dużo zarabiały na prowizjach.
Z drugiej strony, jest faktem, że OFE w dużym stopniu zainwestowały w wiele spółek giełdowych. Jednocześnie mogły inwestować też w obligacje, czyli bezpieczniejsze papiery. Jeśli nie będą miały takiej możliwości, to teoretycznie skoncentrują się na akcjach, ale w praktyce nie jest pewne, jak wielu ludzi zdecyduje się uczestniczyć w takich - dość ryzykownych - przedsięwzięciach. Obrońcy i przeciwnicy OFE (czy też obecnego modelu ich działania) notorycznie sprzeczają się też o to, który model wypracował dotąd lub zagwarantuje na przyszłość większą stopę zwrotów i wyższe świadczenia - przy czym obie strony przedstawiają na ten temat wiele różniących się od siebie obliczeń.
Kamil Kiermacz
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2478 gości