Niedługo trzydziestoprocentowe bezrobocie?
- Utworzono: piątek, 13, wrzesień 2013 09:21
Bezrobocie w Grecji wyniosło w czerwcu 27,9 proc. - takie dane przedstawił wczoraj ELSTAT, czyli państwowy grecki urząd statystyczny. Jeszcze w maju było to 27,6 proc. Innymi słowy, problem bezrobocia w Helladzie nie tylko, że się nie zmniejszył, ale wciąż narasta.
Dla dużej części ludzi ratunkiem jest oczywiście szara strefa. Teoretycznie jest ona z punktu widzenia rządu zjawiskiem niepożądanym (szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę, że władza potrzebuje pieniędzy z podatków, by utrzymywać sektor budżetowy i regulować długi), jednocześnie jednak trzeba ją do pewnego stopnia tolerować, skoro umożliwia ludziom przeżycie. Cóż, warto pamiętać, że swego czasu w dalekim Zimbabwe oficjalnie aż 95 proc. mieszkańców było bezrobotnych...
Tradycyjnie już najwyższe bezrobocie Grecy notują wśród najmłodszych potencjalnych pracowników, tych mających od 15 do 25 lat. Wynosi ono 58,8 proc. Przypomnijmy, że w roku 2008 było to ok. 20 proc., ogółem zaś stopa bezrobocia wynosiła 7-8 proc.
Bezrobocie w Grecji jest wyższe wśród kobiet (31,9 proc.) niż wśród mężczyzn (24,9 proc.). ELSTAT za nie posiadających pracy uważa osoby mające od 15 do 74 lat, które są bez pracy w tygodniu, w którym prowadzi się badanie, są zdolne do pracy i szukały jej aktywnie w ciągu ostatnich czterech tygodni - lub znalazły ją i mogą ją zacząć w ciągu trzech najbliższych miesięcy.
PKB Grecji wciąż się kurczy, tamtejsze Ministerstwo Finansów zakłada, że w tym roku nastąpi redukcja o ok. 3,8 proc. w skali rocznej. Teoretycznie następny rok miałby być już czasem wzrostu PKB. Problem w tym, że nie musi to jeszcze oznaczać realnej poprawy sytuacji mieszkańców. O niuansach odczytów makroekonomicznych pisaliśmy zresztą w osobnym artykule edukacyjnym.
B. Garga
Menu
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5795 gości