Zarząd przychylnie spogląda na hiszpańskie wezwanie

Już tydzień temu hiszpańska spółka Dragados S.A. ogłosiła wezwanie do zapisywania się na sprzedaż akcji P.R.I. Pol-Aqua S.A. Wczoraj w tej sprawie wypowiedział się zarząd przedsiębiorstwa.

Przypomnijmy, że Dragados ma zamiar wykupić wszystkie te akcje spółki, których jeszcze nie posiada. Chodzi o 9.350.034 sztuk, co odpowiada 34 proc. kapitału zakładowego lub (analogicznie) głosów na WZA. Po zakończeniu procedury Dragados posiadałby zatem 27.500.100 akcji Pol-Aqua S.A.

Hiszpanie mają zamiar płacić za jedną akcję 3,92 zł. Dodajmy, że wczorajszy kurs zamknięcia wyniósł 4 zł, co oznaczało wzrost dzienny o 10 groszy, a zatem o 2,56 proc. Zarząd przedsiębiorstwa wypowiedział się już zresztą w kwestii wezwania, przyznając, że cena zaproponowana przez Dragados jest zgodna w ustawowymi wymogami ceny minimalnej. Prócz tego władze Pol-Aqua potwierdziły, że - przynajmniej, jeśli opierać się na dokumencie wezwania - Dragados "zamierza (z zastrzeżeniem niezmienności warunków rynkowych) kontynuować działalność gospodarczą Pol-Aqua w dającej się przewidzieć przyszłości". Zarząd nie sądzi też, by w konsekwencji miało dojść do zmian w zatrudnieniu, a więc np. do zwolnień.

Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Pol-Aqua S.A. prowadzi działalność w czterech głównych obszarach, a są nimi: inżynieria środowiska, budownictwo energetyczne, budownictwo ogólne oraz infrastruktura komunikacyjna. W 2012 roku skonsolidowany wynik netto firmy był ujemny, tzn. poniosła ona 175,22 mln zł straty, choć w 2011 zyskała 25,27 mln zł. Sytuacji przedsiębiorstwa przyglądaliśmy się w lipcu w odrębnym tekście.

Dragados to spółka należąca do wielkiej, hiszpańskiej grupy budowlanej ACS (Actividades de Construcción y Servicios), istniejącej od 16 lat i prowadzącej działalność w różnych krajach, w tym m.in. w Chile, Niemczech czy Brazylii.

B. Garga