Umowa na dwadzieścia pięć milionów

25 milionów złotych - na taką kwotę opiewa (szacunkowo) wartość umowy podpisanej wczoraj przez firmy Miranda sp. z o.o. z Turka oraz Magnetix-Gorszwa sj. z Łodzi. Ściślej rzecz ujmując, chodzi tu o wartość świadczeń, jakie najprawdopodobniej będą realizowane na podstawie kontraktu w okresie najbliższych pięciu lat.

Cała sprawa interesuje nas przede wszystkim dlatego, że Miranda sp. z o.o. to spółka zależna od Lubawy S.A. - podmiotu dobrze znanego inwestorom giełdowym. Lubawa obecna jest na warszawskim parkiecie już od roku 1996. Co istotne, jej akcje znacznie podrożały od przełomu stycznia i lutego bieżącego roku. O ile bowiem jeszcze 28 stycznia za jedną wystarczyło dać ok. 70 groszy, o tyle teraz jest to niemal 1,80 zł, zaś 24 października notowano maksimum na poziomie 1,95 zł.

Lubawa działa od ponad sześciu dekad, szczegółowo prezentowaliśmy ją w grudniu ubiegłego roku. Firma produkuje kamizelki kuloodporne, sprzęt i odzież BHP, także tkaniny gumowe i pneumatyczne namioty. Również wspomniana wcześniej Miranda specjalizuje się w podobnym asortymencie (dzianiny i tkaniny poliestrowe, poliamidowe i mieszane).

Umowa, o której była mowa na początku, polegać będzie na tym, że Miranda zajmie się dostarczaniem spółce Magnetix-Gorszwa dzianiny welurowej. Odbiorca to firma, która określa się jako "krajowego lidera w zakresie świadczenia usług laminowania tkanin i dzianin metodą płomieniową". Działa od pierwszych lat III RP.

Wracając jeszcze do Lubawy jako grupy kapitałowej, to warto odnotować, że w tym roku wypracowała 6,78 mln zł skonsolidowanego zysku netto i 13,17 mln zł zysku operacyjnego - przy 166,44 mln zł przychodów ze sprzedaży. To lepsze wyniki niż te z ubiegłego roku. Przychody wzrosły bowiem o 10,37 proc., EBIT o 44,91 proc., wynik netto aż o 94,46 proc.

J. Sobal