Po amerykańskich wynikach
- Utworzono: czwartek, 11, czerwiec 2015 15:44
Sprzedaż wypadła dobrze
Trzeba przyznać, że dziś gracze nie zdecydowali się na podbijanie eurodolara, od początku dnia ustawiając notowania w taki sposób, jakby oczekiwali dobrych danych z USA. Te rzeczywiście okazały się właśnie takie: o 14:30 mogliśmy się przekonać, że majowa dynamika sprzedaży detalicznej to 1,2 proc. m/m (zakładano 1,1 proc., w kwietniu notowano 0,2 proc.), zaś wynik bez samochodów to 1 proc. (wobec przewidywań na poziomie 0,7 proc.). Wniosków o zasiłek dla bezrobotnych było tylko o 2 tys. więcej niż zakładano, wzrosły poza tym (m/m) ceny importu i eksportu, w szczególności wyprzedzając prognozy.
Amerykańska sprzedaż
- Utworzono: czwartek, 11, czerwiec 2015 06:24
Jakie odczyty?
Dziś o 7:30 napłyną dane z Chin, które mogą mieć pewien wpływ na ogólny sentyment rynkowy. Będą to ważne publikacje: dynamika produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inwestycji w aglomeracjach miejskich, wszystkie za maj. Produkcja miałaby, według prognoz, wzrosnąć o 6 proc., wobec wyniku 5,9 proc. w kwietniu (mowa o relacji r/r).
Eurodolarowe wahania, a w tle ciągle to samo
- Utworzono: środa, 10, czerwiec 2015 16:56
Poniżej 1,13
Wczesnym rankiem byliśmy przy linii 1,13. Zakładaliśmy wtedy, że możliwe będą ruchy na północ w kierunku 1,1340, ale ostatecznie to jednak dolar powinien zostać umocniony. Sugerowaliśmy przy tym, że zwyżka eurodolara nie ma autentycznych podstaw fundamentalnych, w każdym razie jeśli miałoby to oznaczać jakiś optymizm na "odcinku greckim".
Runda środowa
- Utworzono: środa, 10, czerwiec 2015 07:30
Gdzie jesteśmy?
Wczoraj rano, gdy na eurodolarze można było obserwować korekcyjne, niskie poziomy, świadczące o mocnym dolarze, sugerowaliśmy możliwość "korekty w korekcie", tym razem w górę, w okolice 1,1280-90. Faktycznie, do czegoś takiego doszło, wykres otarł się nawet o 1,13, choć do oporu przy 1,1340 nie dotarł.
Korekta - jak można się było spodziewać
- Utworzono: wtorek, 09, czerwiec 2015 16:11
Ruch na południe
Rankiem sugerowaliśmy, że wczorajsze, popołudniowe silne umocnienie euro nie miało tak naprawdę klarownego uzasadnienia fundamentalnego, w szczególności długoterminowego. Sporo w tym było raczej spekulacji i efektu odbicia od wsparcia. Mamy tu na myśli fakt, że wykres nie przebił strefy 1,1050 – 1,1135, a więc – skoro nie dało się brnąć na południe, to zrealizowano zyski i rynek poszedł w górę.
Ponad linią 1,13
- Utworzono: wtorek, 09, czerwiec 2015 04:48
Przełom czy chwilowa zmiana?
Dziś rano widzimy eurodolara – przed godziną piątą – w okolicach 1,1330. Wczoraj, relacjonując zdarzenia dnia wczesnym popołudniem, byliśmy właśnie w momencie, w którym sprawy się rozstrzygały, choć przejście przez okolice 1,1180 nie było wtedy jeszcze pewne. Z drugiej strony możemy rzec, iż to, co teraz widzimy, mieści się w prawdopodobnym zakresie wahań, o którym już kilka raz pisaliśmy. W istocie w razie czego oporem mogą być dopiero maksima przy 1,1465, notowane w połowie maja – po których testowaniu tendencja się odwróciła, czego skutkiem był powrót nawet do 1,0820.
Przełomu jeszcze nie ma
- Utworzono: poniedziałek, 08, czerwiec 2015 14:26
Niemieckie dane i plotka o Obamie
Sesja na głównej parze walutowej upływała dziś relatywnie spokojnie. Owszem, byki próbowały dobijać do 1,1180, ale na razie poziom ten nie został przebity. Pewnym akcentem na rzecz euro mogły być dość dobre dane z Niemiec (m.in. dynamika produkcji przemysłowej za kwiecień wypadła lepiej niż w marcu, w szczególności pokonano prognozę m/m), poza tym rynek obiegła ciekawa plotka. Oto bowiem sam Barack Obama miał ogłosić przedstawicielom grupy G7, jakoby zbyt silny dolar był zjawiskiem problematycznym. Pogłoska ta, rzekomo puszczona w obieg przez jednego z urzędników francuskich, została jednak szybko zdementowana.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2967 gości