Wadex - prawie trzy lata na dużym parkiecie

Wadex to przedsiębiorstwo formalnie zaliczane przez władze giełdy do sektora przemysłu metalowego. Firma opisuje sama siebie jako "wiodącego w kraju producenta wyrobów z blach cienkich". W szczególności chodzi tu o systemy kominowe (ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej), albowiem w tej właśnie dziedzinie specjalizuje się Wadex.

To jednak nie wszystko. Wadex wytwarza także podzespoły do zupełnie innych wyrobów - mowa tu np. o obudowach do drukarek przemysłowych, central sterowniczych czy kuchenek gazowych. Odbywa się to na zasadzie kooperacji z klientem, który przedstawia własną dokumentację techniczną.

Historia Wadexu rozpoczyna się w roku 1990. Władze przedsiębiorstwa uważają, że punktami zwrotnymi były lata 1999 (rozbudowa zakładu i modernizacja parku maszynowego) oraz 2006 (wtedy spółka otrzymała certyfikat ISO 9001:2001). Istotny był jednak niewątpliwie także rok 2008, a konkretniej - czerwiec tego roku, wówczas bowiem akcje Wadexu pojawiły się na rynku NewConnect. Dwa i pół roku później, w styczniu roku 2011, firma przeniosła się na główny parkiet GPW.

Strukturę akcjonariatu Wadexu prezentuje poniższa tabela:

(źródło: witryna Emitenta)

Należy mieć na uwadze, iż Zbigniew Piechociński jest prezesem zarządu Wadexu, a Tomasz Skrzypczak zastępcą przewodniczącego rady nadzorczej.

Podstawowe pozycje z rachunku zysków i strat Wadexu (za lata 2009-2012), jak też odpowiadające im rentowności, prezentujemy w poniższej tabeli:

Wiele wskazuje na to, że rok 2012 był bardzo udany, a na pewno najbardziej od roku 2009, jeśli brać pod uwagę rentowności. Wszystkie trzy były wyższe niż w roku 2010 i 2011. W 2011 wszystkie trzy były wyjątkowo słabe, choć w żadnym razie firma nie zeszła na straty - zresztą marża netto wynosząca blisko 10 proc. to mimo wszystko niezły wynik (podobnie jak kilkunastoprocentowe rentowności EBITDA i operacyjna).

Przeciętna rentowność netto za lata 2009-2012 to 14,33 proc. Dla rentowności operacyjnej wynik to 16,84 proc., dla EBITDA natomiast aż 21,90 proc.

Kolejna tabela obrazuje podstawowe pozycje bilansów z lat 2009-2012, jak też i oparte na nich wskaźniki. Godne uwagi i oczywiście pozytywne jest to, że poza rokiem 2010 w każdym przypadku środki pieniężne pokrywały kwotę zobowiązań krótkoterminowych. Przeciętna wartość ROE za badane okresy to 24,05 proc., dla ROA mamy 14,18 proc. Dobrze o firmie świadczy fakt, iż zobowiązania nie przekraczają w niej kapitału własnego (w skrajnym przypadku stanowiły niespełna połowę jego kwoty).

Całkiem niedawno analizowaliśmy spółki z sektora przemysłu metalowego zbiorczo, w ramach raportu branżowego. Bazą były dla nas wyniki finansowe za pierwszych sześć miesięcy roku bieżącego. Warto więc przypomnieć, jak Wadex prezentował się na ich tle:

Przeciętna rentowność operacyjna badanych spółek wynosiła 5,55 proc., a średnia rentowność netto 3,45 proc. Śmiało można więc powiedzieć, że Wadex zawyżał średnio (notując wyniki 7,61 proc. i 6,96 proc.). Należy jednak mieć na uwadze, że niestety wyniki półroczne Wadexu były słabsze niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Wówczas bowiem notowano aż 2,62 mln zł zysku operacyjnego i 2,15 mln zł zysku netto, co przy 9,21 mln zł przychodów dawało rentowności wynoszące odpowiednio 28,46 proc. i 23,4 proc., a więc znacznie wyższe.

Wskaźnik C/WK wyliczony na bazie danych półrocznych nie zachęcał do kupna walorów Wadexu. Istotnie, od przełomu sierpnia i września w zasadzie już nie podrożały, tym niemniej nie można jeszcze powiedzieć, że długotrwały trend wzrostowy (trwający od lipca 2012) został złamany. Tym niemniej podejmowano takie próby, a opory w pobliżu 13 zł zdają się być dość mocne. Można więc mniemać, że wykres będzie wrażliwy na dane za trzeci kwartał (i zarazem za dziewięć miesięcy), te zaś poznamy 14 listopada.

Adam Witczak