Producent papieru wychodzi na prostą?

Kompap to przedsiębiorstwo zaliczane przez GPW do sektora przemysłu drzewnego. Ujmując rzecz ściślej, można powiedzieć, iż Kompap to spółka z branży papierniczej. Ma ona za sobą niemal ćwierć wieku działalności (powstała w roku 1989), a formalna jej nazwa to Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe Kompap S.A.

Spółka bardzo wcześnie, bo już w roku 1996, pojawiła się na głównym parkiecie warszawskiej GPW. Jej produkty skierowane są przede wszystkim do klientów posiadających biura, w asortymencie są bowiem takie artykuły jak papier komputerowy, etykiety, koperty utajnione, rolki do bankomatów etc., w Kompapie można zamówić także druk ulotek i broszur.

Kompap przewodzi grupie kapitałowej, w skład której wchodzą jeszcze dwie firmy: OzGraf Olsztyńskie Zakłady Graficzne S.A. oraz Białostockie Zakłady Graficzne S.A. Należy więc mieć na uwadze, że od roku 2011 Kompap publikuje nie tylko sprawozdania jednostkowe, ale i skonsolidowane.

Tak wygląda akcjonariat Kompapu:

(na podstawie danych z witryny Emitenta)

Waldemar Lipka to prezes zarządu, Edward Łaskawiec zasiada w radzie nadzorczej. Należy mieć na uwadze, że Grand i Franet to podmioty kontrolowane przez Waldemara Lipkę, co ogółem daje mu (pośrednio i bezpośrednio) 30,14 proc. kapitału i głosów.

Poniżej mamy prezentację podstawowych danych finansowych Kompapu za lata 2009-2012, przy czym ostatnie dwa lata przedstawiamy zarówno w ujęciu jednostkowym, jak i skonsolidowanym. Tak czy inaczej, widzimy, że ostatnie czasy nie były fartowne dla spółki. W latach 2011 i 2012 Kompap odnotował straty netto, zaś grupa kapitałowa zysk netto wypracowała tylko w roku 2011 (jakkolwiek jej rentowność operacyjna była wówczas ujemna).

Warto zerknąć także na dane bilansowe (poniżej), w których widzimy (naturalną koleją rzeczy, z powodu strat netto) ujemne poziomy ROE i ROA, a także bardzo niskie kwoty środków pieniężnych w stosunku np. do zobowiązań - choćby tylko bieżących. Jest to bardzo niepokojące zjawisko (ostatni raz Kompap posiadał większą sumę pieniędzy w roku 2009). Z drugiej strony, pozytywnie można ocenić to, że kapitał własny nie jest przesadnie zadłużony - zobowiązania nawet go nie przekraczają, tak jednostkowe, jak i skonsolidowane.

Niedawno badaliśmy całą branże drzewną i możemy zobaczyć, jak wyniki Kompapu prezentowały się na tle rezultatów innych spółek z tego sektora:

Otóż na szczęście w tym roku firma wypracowała (przynajmniej do 30 września) zyski: netto, operacyjny i EBITDA. Jest to, rzecz jasna, pocieszające. Rentowności były bardzo obiecujące: np. netto dla grupy kapitałowej mieliśmy 8,68 proc., a dla jednostki 8,73 proc. Wciąż jednak spółka notowała niewielki poziom środków pieniężnych. Wskaźnik Altmana dla rynków wschodzących nie sugerował, by zbliżała się ku plajcie, a C/WK zachęcał do kupowania jej walorów (przynajmniej jeśli liczyć go na bazie danych skonsolidowanych). Czy widać to na wykresie?

Otóż od września notowania walorów Kompapu wyraźnie wzrosły (z okolic niższych niż 5,70 zł za sztukę - do 6,80 zł dziś, czy nawet 6,95 zł w październiku). Z drugiej strony, nie udało się dojść nawet do 7 zł, czy tym bardziej wybić ponad ten poziom. Obecny kurs to i tak testowanie pierwszego oporu, później mamy 6,95 - 7 zł. Dopiero trwałe wyjście ponad 7 zł mogłoby oznaczać pojawienie się nowego trendu wzrostowego, na razie natomiast mamy raczej szeroką konsolidację (już od półtora roku).

 
Adam Witczak