Dwa kierunki rozwoju Quantum Software

Rok 2013 był kolejnym rokiem, który spółka Quantum Software zakończyła na wyraźnym minusie. Przypomnijmy, że przedsiębiorstwo to omawialiśmy na początku lutego, gdy najnowszymi znanymi wynikami były te za trzy pierwsze kwartały roku 2013.

Dziś możemy spojrzeć na rezultaty pełnych dwunastu miesięcy, konfrontując je zarazem z danymi, które firma przedstawiała w latach wcześniejszych.

Poniżej możemy zapoznać się z odpowiednimi tabelami, obejmującymi okres sześcioletni - od roku 2008 do 2013. Kwoty mają charakter skonsolidowany, tj. dotyczą całej grupy kapitałowej.

Rok 2013, jak widać, przyniósł firmie przychody skonsolidowane na poziomie nieco wyższym niż rok 2012. Wzrost był jednak minimalny - z 19,98 mln zł do 20,39 mln zł, tj. o 2,04 proc. Co do zysków i strat, to ostatnim rokiem na pełnym plusie był 2009. W 2013 strata operacyjna wyniosła 894 tys. zł, strata netto natomiast 589 tys. zł. W porównaniu z rokiem 2012 było to dość znaczące ograczenie ujemnych wyników, to trzeba przyznać.

EBITDA w roku 2013 był dodatni, podobnie jak w latach 2011 - 2012. Co więcej, wyniósł aż 1,044 mln zł, jest to zapewne dobra wskazówka na przyszłość.

ROE i ROA oczywiście w dalszym ciągu były ujemne, choć wzrosły (czyli zmniejszyły się co do wartości bezwzględnej). Kapitał własny bez problemu pokrywał pod koniec ubiegłego roku zobowiązania, również środki pieniężne były od nich wyższe (poziom wskaźnika to 1,54 pkt), tak więc nie wygląda na to, by Quantum Software groziła niewypłacalność, a wręcz przeciwnie. Była (i zapewne dalej jest) zachowana złota reguła bilansowa (aktywa trwałe są pokryte kapitałem własnym), wskaźnik płynności bieżącej notował poziom 3,72 pkt, a zatem aktywa trwały były większe od długów bieżących.

Bilans nie wygląda zatem źle, tym bardziej więc dziwi i poniekąd niepokoi rachunek zysków i strat. Warto zatem spojrzeć na to, co napisał akcjonariuszom Tomasz Hatala, prezes zarządu Quantum.

Otóż w jego ocenie rok 2013 "był rokiem kontynuacji strategii skierowanej, opartej na dwóch kierunkach rozwoju". Pierwszy to "wzbogacenie oferty produktowej", drugi natomiast to "geograficzne rozszerzenie obecności rynkowej".

Firma, jak czytamy, umocniła pozycję w dwóch nowych segmentach - chodzi o oprogramowanie Qguar TMS do zarządzania transportem oraz Qguar MES do zarządzania produkcją. Ekspansja geograficzna to głównie kierunek wschodni, gdzie oczywiście ostatnio pojawiła się niepewność w związku z Ukrainą.

Prezes, tak jak i my, podkreśla, że strata netto za rok 2013 była dwukrotnie niższa niż ta z roku 2012. Problemem, jak się okazuje, były koszty spółek działających na rynkach Ameryki Łacińskiej.

W tym kontekście wypada spojrzeć na wyniki jednostkowe.

Niestety, także i w tym wypadku widać straty operacyjne w latach 2012-2013 (choć niewielkie). Co więcej, rok 2013 został mocno obciążony przez koszty finansowe, przez co spółka wygenerowała stratę na poziomie 1,77 mln zł. Solidne były EBITDA, wykraczające znacznie ponad 10 proc. wartości przychodów.



Na wykresie kursu akcji mamy niskie ceny, bliskie historycznym minimom z przełomu 2012 i 2013 roku. Cena oscyluje ostatnio w okolicy 4 zł, w lutym próbowano wyjścia ponad 5 zł. Obecnie za pierwsze opory można uznać 4,34 zł i 4,61 zł.


Kamil Kiermacz