Aparatura pracuje bez zakłóceń
- Utworzono: piątek, 28, marzec 2014 12:36
Kiedy analizowaliśmy sytuację Energoaparatury poprzednim razem, do dyspozycji mieliśmy – prócz, rzecz jasna, wyników z roku 2012 i lat wcześniejszych – rezultaty za trzy kwartały roku 2013. Obecnie możemy powrócić do spółki, biorąc już pod lupę pełne dane roczne, a więc z uwzględnieniem finalnego kwartału, tj. października, listopada i grudnia.
Otóż rok 2013 okazał się dla przedsiębiorstwa dość udanym okresem. Przychody zwiększyły się z 53,33 mln zł do 55,6 mln zł, a EBITDA i EBIT co prawda nieco się skurczyły, ale nie na tyle, by należało z tego powodu dramatyzować. Dokładne kwoty widzimy w poniższych tabelach:
W rzeczy samej, w roku 2012 Energoaparatura wypracowała 3,5 mln zł EBITDA, co stanowiło 6,57 proc. ówczesnych przychodów, rok później notowano 3,28 mln zł, tj. 5,90 proc. obrotów. Marża procentowa EBIT zmniejszyła się natomiast z 5,09 proc. do 4,75 proc. Zmiany te jednak nie psują ogólnego wrażenia, że mamy do czynienia ze stabilną spółką.
Pogląd ten potwierdza też analiza danych bilansowych. Dla przykładu, poprawiło się pokrycie zobowiązań bieżących środkami pieniężnymi – środki te zwiększyły się z 1,95 mln zł do 4,13 mln zł, co przy dodatkowej obniżce długów bieżących podniosło odpowiedni wskaźnik z 0,13 pkt do 0,37 pkt. Kapitał własny pod koniec roku 2013 w pełni pokrywał zobowiązania, co należy ocenić pozytywnie (zresztą poziom 1,04 pkt, notowany w roku 2012, też nie był zły), wskaźnik płynności bieżącej stał wysoko (2,32 pkt), a taka sytuacja oznacza, że aktywa bieżące są wyższe od zobowiązań krótkoterminowych. Zachowana była także bez problemu złota reguła bilansowa – kapitał własny znacznie przewyższał aktywa trwałe co do wartości (2,96 pkt).
Firma najwidoczniej z powodzeniem prowadzi swoją normalną działalność (o której za chwilę jeszcze trochę opowiemy), jako że w raporcie za IV kwartał nie wymieniono ani żadnych zdarzeń o nietypowym charakterze, ani też szczególnych dokonań czy niepowodzeń. W dalszym ciągu głównymi akcjonariuszami Energoaparatury są dwa podmioty cypryjskie: Ruthford Holdings Limited (25,20 proc. akcji i głosów) oraz Howerton Investment Limited (9,60 proc.).
Przed sądem toczą się (a na pewno toczyły pod koniec lutego, gdy opublikowano raport) trzy postępowania w sprawie wierzytelności z tytułu nieuregulowanych płatności za faktury. Po jednej stronie mamy więc Energoaparaturę, po drugiej – jej dłużników, tj. firmy Maxer S.A., Instal Poznań S.A. oraz Skolwin Paper International sp. z o.o. W sumie chodzi o 362 tys. zł, przy czym Energoaparatura przypuszcza, że utraci te wierzytelności (są one objęte postępowaniami upadłościowymi), zatem poczyniła odpis aktualizujący w odpowiedniej wysokości.
Z drugiej strony firma ZprAE wniosła (w maju 2013) pozew przeciw omawianej przez nas firmie, zarzucając jej np. niedozwolone działania w postaci "wykorzystywania informacji stanowiących tajemnicę ich przedsiębiorstwa oraz wprowadzania potencjalnych klientów w błąd". Energoaparatura miałaby z tego powodu zaprzestać produkcji i sprzedaży dwóch typów urządzeń. Na razie w tej sprawie odbyły się dwie rozprawy, trzecią wyznaczono na maj tego roku.
Przypomnijmy tymczasem, że Energoaparatura koncentruje się na przecięciu budownictwa i elektryczności, świadcząc w tym obszarze specjalistyczne usługi budowlano-montażowe. W ofercie ma zarówno produkty (przekaźniki sygnalizacyjne, układy automatyki etc.), jak i usługi – pomiary czy prace elektryczne. Historia przedsiębiorstwa to ponad 55 lat. Klientami Energoaparatury były m.in. takie przedsiębiorstwa jak koksownie, huty, oczyszczalnie ścieków, rafinerie nafty (PKN Orlen, Rafineria Gdańsk) czy liczne elektrownie i elektrociepłownie (np. w Turowie, Opolu czy Kozienicach).
Na GPW akcje firmy notowane są od sierpnia roku 1997. W ostatnich czasach cena jednego waloru oscyluje w obszarze 1 – 1,15 zł (w przybliżeniu). W dłuższej perspektywie nie są to aż tak niskie poziomy, jak mogłoby się wydawać – przez co mamy na myśli np. fakt, że w roku 2012 notowano zejścia nawet do okolic 65 groszy. Tym niemniej na wykresie widać pewien marazm i na razie nie ma zbytniej energii, która pozwoliłaby go przełamać. Ważniejszy opór rozpoznać można w pobliżu 1,20 – 1,22 zł, później mamy maksima rzędu 1,35 zł i powyżej 1,40 zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5738 gości