OPTeamalna spółka?

Rok 2013 był dla OPTeam kolejnym okresem "stabilnego rozwoju" – tak to określił Andrzej Pelczar, prezes zarządu przedsiębiorstwa. Na ten pogląd powołaliśmy się w naszej marcowej analizie sytuacji OPTeam. Wypada jednak spojrzeć też na to, jak firma radziła sobie później, a mianowicie w pierwszym kwartale roku 2014. Nieodzowne będzie też zbadanie sytuacji na wykresie kursu jej akcji.

Od tego zresztą zaczniemy. Szybki rzut oka dowodzi, że niestety po długotrwałym trendzie wzrostowym, rozpoczętym dwa lata temu, notowania papierów OPTeam zaczęły ostatnio drastycznie spadać. Linia trendu została złamana w kwietniu – przy kursach rzędu 9,50 – 9,60 zł. Tymczasem najnowsze sesje pokazują, że musi się już bronić wsparcie na 5,25 zł, na kolejne można natomiast liczyć dopiero w pobliżu 4,75 – 4,85 zł, a może nawet na 4 zł. Oczywiście w międzyczasie ustalono wypłatę dywidendy i nawet ją wypłacono, ale było to jedynie 11 groszy na akcję.

A przecież pierwszy kwartał 2014 nie był zasadniczo zły dla spółki. Pokazuje to poniższa tabela:

Jak widać, przychody nieco wzrosły w skali rocznej, udało się też zwiększyć wartości EBIT i zysku netto. Marża EBITDA obniżyła się co prawda z 8,04 proc. do 7,64 proc., rentowność operacyjna z 3,33 proc. do 3,28 proc., ale były to zmiany zgoła kosmetyczne. Rentowność netto nawet wzrosła (z 2,20 proc. do 2,26 proc.).

Przypomnijmy wyniki roczne z ostatnich lat:

Przychody to przeciętnie 71,9 mln zł, ale rozrzut był dość spory – od 47,9 mln zł (rok 2010) do 93,3 mln zł w 2013. Wszystkich pięć lo było zyskownych, co niewątpliwie liczy się na plus. Rentowności netto oscylowały w granicach 2 – 3,5 proc., średnia z tych wartości to 2,68 proc.

W następnej tabeli mamy pozycje bilansowe:

Tutaj z kolei możemy zobaczyć, że firma nie przestrzega złotej reguły bilansowej, jakkolwiek zdaje się, że takie podejście do tematu jest wpisane w specyfikę jej działania. Wskaźnik płynności bieżącej nie prezentuje się rewelacyjnie, ale spełnia "program-minimum", innymi słowy aktywa obrotowe przewyższają zobowiązania krótkoterminowe. Ogół zobowiązań był jeszcze niedawno wyższy (w 2012 niemal dwukrotnie) od kapitału własnego, ostatnio proporcje te się wyrównały, w istocie kapitał był pod koniec marca nawet wyższy niż długi.

Przypomnijmy, że OPTeam działa w branży informatycznej, a źródłem przychodów jest dla niej w dużej mierze sprzedaż systemów, które obsługują technologię kart elektronicznych (np. studenckich albo stałego klienta). Firma działa od końca lat 80-tych, choć pod obecną nazwą dopiero od roku 2003.

Ostatni komunikat OPTeam mówił o przekroczeniu obrotów "na wartość znaczącą" z wrocławskim Uniwersytetem Przyrodniczym. Chodziło o sumę blisko 3,1 mln zł, w szczególności zaś o 2,88 mln zł w ramach jednej umowy – z 11 lipca. OPTeam jako część konsorcjum wdraża na potrzeby uczelni Zintegrowany System Informatyczny.

Wydaje się więc, że fundamenty spółki są w dalszym ciągu niezłe, tym niemniej sytuacja na wykresie, jest – paradoksalnie – mocno niepewna. Jeśli obecnych wsparć nie uda się przebić, to całkiem możliwe, że notowania pójdą w górę, ale do poziomów sprzed kilku miesięcy droga jeszcze daleka. Samo wyjście ponad 7 – 7,55 zł byłoby dużym sukcesem strony popytowej.

B. Garga