Orbis i mniejszy konkurent
- Utworzono: wtorek, 21, październik 2014 13:31
Być może nie do końca ścisłe jest stwierdzenie, że Interferie to konkurent Orbisu. Oczywiście oba przedsiębiorstwa działają w branży hotelarsko-turystycznej, oba też są obecne na parkiecie warszawskiej GPW, ale znacząco różnią się choćby skalą i zasięgiem działalności.
Szerzej o przeszłości i modelu funkcjonowania obu firm pisaliśmy w sierpniu na naszych łamach, analizując wyniki kwartalne obu spółek. Nie będziemy teraz szczegółowo powtarzać tych opisów, tym niemniej wypada przypomnieć pewne podstawy.
Otóż Orbis to przedsiębiorstwo o długiej historii (w istocie niemal stuletniej), zarządzające siecią hoteli takich marek jak np. Novotel, ibis, Sofitel czy Mercure. Intereferie to z kolei firma, której głównym inwestorem jest KGHM (poprzez specjalny fundusz). Posiada ona hotele w Szklarskiej Porębie, Świnoujściu, Świeradowie-Zdroju oraz Głogowie, a także kilka innych obiektów. O ile Orbis to firma ogólnopolska, o tyle Interferie skupiają się na Sudetach i rejonach nadmorskich.
Orbis działa jako grupa kapitałowa, do której należą podmioty zależne Hekon-Hotele Ekonomiczne S.A., UAB Hekon (na Litwie) i Orbis Kontrakty sp. z o.o. Grupa ta pod koniec półrocza posiadała 66 hoteli (52 własne, jeden w leasingu, 3 w zarządzaniu i 10 franczyzowanych). Były one rozmieszczone w 32 "dużych miastach i miejscowościach wypoczynkowych". Wspomnieliśmy, że Orbis to firma ogólnopolska, ale trzeba pamiętać, że jej obiekty znajdują się też na Litwie i Łotwie.
Widać zatem, że istotnie Orbis działa na większą skalę niż Interferie. Ta druga firma nie tworzy grupy kapitałowej w ścisłym tego słowa znaczeniu, niemniej posiada spółkę stowarzyszoną Interferie Medica SPA sp. z o.o.
Poniżej widzimy pozycje bilansowe obu przedsiębiorstw – w przypadku Orbisu to dane skonsolidowane, w Interferiach natomiast zaczerpnięte z raportu, w którym spółkę stowarzyszoną uwzględniono metodą praw własności:
Jak można było zakładać, majątek Orbisu jest znacznie większy niż jego "małego konkurenta". W obu firmach dominują jednak aktywa trwałe, co jest zupełnie naturalne – choćby z uwagi na posiadanie hoteli i ich wyposażenia. W Orbicie to 1,79 mld zł (na koniec czerwca), w Interferiach natomiast 126,8 mln zł. Orbis zachowuje złotą regułę bilansową, Interferie niewątpliwie mają z tym pewien problem (wartości w ostatnim wierszu tabeli są niższe od 1 pkt).
Inny problem mniejszej ze spółek to bardzo niski wskaźnik płynności bieżącej, ostatnio tylko 0,42 pkt. Oznacza to, że aktywa obrotowe w niewielkim stopniu pokrywają zobowiązania krótkoterminowe, co jest niepokojące. W przypadku Orbisu wartości to 2,6 pkt (grudzień 2013) i 1,63 pkt (czerwiec 2014), a więc wysokie. W Interferiach mamy skromną pulę środków pieniężnych (421 tys. zł, aczkolwiek można dodać, że w marcu notowano jeszcze mniej, bo tylko 115 tys. zł). Środki pieniężne Orbisu to 227,6 mln zł, czyli zdecydowana większość majątku obrotowego w ogóle.
W żadnej z firm nie mamy do czynienia ze zjawiskiem nadmiernie zadłużonego kapitału własnego – i to akurat jest pozytywne z teoretycznego punktu widzenia (i nie tylko).
A teraz spójrzmy na przychody i zyski:
Przychody półroczne Orbisu wyniosły 326,8 mln zł (skonsolidowane), a więc wzrosły o ponad 3 proc. Przedsiębiorstwo wygenerowało dodatnie wartości EBITDA, EBIT i zysku netto, osiągając rentowności EBIT i netto wyższe niż rok wcześniej. Na przykład marża operacyjna wzrosła z 8,68 proc. do 9,42 proc.
Również w ujęciu jednostkowym Orbis zarobił bez problemu, osiągając m.in. marżę 19,5 proc. na czysto. Gorzej natomiast powiodło się Interferiom, zarówno licząc razem ze spółką stowarzyszoną, jak i jednostkowo (bez niej). Owszem, przychody półroczne utrzymały się na poziomach takich jak rok temu (niespełna 18 mln zł), co można uznać za pewien sukces, niemniej z wynikami było gorzej. Wliczając spółkę stowarzyszoną, strata netto wyniosła 356 tys. zł (co prawda w relacji rocznej udało się ją mocno ograniczyć), operacyjna natomiast 906 tys. zł (poprzednio notowano 432 tys. zł zysku operacyjnego).
Porównajmy jeszcze wykresy kursu akcji:
Nie można co prawda powiedzieć, by kurs Interferii podążał w trendzie spadkowym, tym niemniej trudno też mówić o wyraźnych wzrostach. W istocie to, co widzimy, to konsolidacja w granicach 4,40 – 5 zł, z bardzo okazjonalnymi wyjściami nieco niżej lub wyżej.
W przypadku Orbisu w krótkim terminie też można mówić o konsolidacji, ale lepiej chyba traktować ją jako część długoterminowego trendu wzrostowego, rozpoczętego w lipcu 2013 roku. Wówczas notowano minima rzędu 30,03 zł, teraz trend jest testowany przy 41 zł. Gdyby się nie obronił, to wsparciami będą linie 40 zł, 38,80 zł, 37,70 zł i 36,50 zł. Po drugiej stronie wyzwania to 43 zł i 44,60 zł, a nawet 46,50 zł (ostateczne maksimum).
W ogólności widzimy, że Orbis ma się lepiej niż Interferie, prowadzi szerzej zakreśloną i bardziej dochodową działalność. Spółka kontrolowana przez KGHM miała ostatnio problemy z generowaniem zysków. Więcej o kulisach działalności tego przedsiębiorstwa pisaliśmy już w odrębnym tekście. W podobny sposób przyjrzymy się także szczegółom działalności Orbisu.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5736 gości